Robert pisze:
> Tadek pisze:
>
>>> Ja od siebie dodam "powodzenia",
>>> bo przecież dlaczego masz spłacać bankowi mniejszy kredyt,
>>> gdy euro spadnie po przewalutowaniu ? Banki są od zarabiania.
>> a my jesteśmy wedle Ciebie do ich utrzymywania? skoro mam prawo
>> zmienić walutę to to robię, a że przez to mniej oddam to mój tylko
>> zarobek. Banki przecie też ze swoich praw korzystają np przy zmianie
>> wibor libor i innych duperel. Zauważ że jak stopy procentowe spadają
>> to banki milkną
>
> Tadek, spokojnie - jestem po Twojej stronie. Stwierdzam tylko fakty.
> Wiele osób raportowało mi już, że nie chcą im banki teraz przewalutować
> kredytu, bo przecież jest ryzyko .. którego nie było, gdy masowo
> namawiali kredytobiorców w PLN na przewalutowanie CHF w lipcu 2008.
>
> Przewalutowanie na CHF jest bezpieczne, gdy CHF stoi po 1,99 a nie gdy
> kurs wynosi 2,9 pln!
>
> Spłata kredytu w walucie i przymus kupna jej na lichwiarskich warunkach
> też jest właśnie dla klienta.
> Decyzje zarządu dot. oprocentowania też jest pod klienta.
>
> To wszystko chyba o czymś świadczy ?
> Uwiązać smycz na szyję na długie lata.
>
> (Zaraz pewnie znajdzie się kolejna osoba piszącą "po co brałeś kredyt..".)
>
> Oj będzie się działo.
>
> Ja mam kredyt tam, gdzie maksimum korzyści .. dla banku i dinozaury
> biegają.
>
> Mam nadzieję, że Tobie się uda!
>
> RM.
nie pisałem o frankach tylko o euro, a tymi pseudo doradcami od "po co
brałeś" sie nie przejmuję jak to mówią co nie którzy CHIWD :) niech
wiedzą co to prawdziwa miłość
Co do euro, che teraz zmienic bo domniemywam ze kurs jeszcze pojdzie do
góry a w 2010 spadnie do 3,10-30 wiec zarobie na tym interesie przy
spłacie całkowitej. Mogłbym spłacić teraz ale ale mam zamiar zarobic na
banku pare złotych, tak aby starczyło na wyjście z zona na sushi, jej
też się coś należy :)