> > Wszystko prawda, tylko Kolega raczył zapomnieć, że najprawdopodobniej za
> > 6 lat wprowadzimy EURO.
>
> To, wbrew pozorom, nie zmienia sytuacji. Wazne jest, ze mamy dlugoterminowy
> kredyt, a wiec kredyt, w ktorym rata jest stosunkowo niewielka w porownaniu
> do kapitalu, i dlatego oprocentowanie bardziej wplywa na wysokosc raty
> niz odpowiadajaca mu przypuszczalnie zmiana kursu.

Nie, po wprowadzeniu EURO oprocentowanie się wyrówna. Powoduje to, że dość
stosunkowo krótkotrwały (5-6 lat) zysk z niższego oprocentowania kredytu
walutowego nie jest wstanie zrekompensować straty z ewentualnego wzrostu kursów
sprzedaży. Przemyśl to jeszcze raz.

> > Reasumując jeżeli chcemy być choć trochę realni to mamy dwie możliwości
> >
> > I. ROZWAŻAĆ KREDYTY NIE DŁUŻSZE niz 6-8 lat
>
> ... Jesli ktos takie bierze, tak. Jesli kredyt jest 20-letni, to po
> prostu powyzsza zasada bedzie miec wplyw na pierwsze kilka lat, tzn.
> koszt obslugi kredytu najpierw bedzie wiekszy, a pozniej sie wyrowna.

I DODATKOWO kapitał początkowy (w chwili wprowadzenia EURO) w kredycie
denominowanym będzie większy niż w przypadku kredytu w PLN (jeżeli oczywiście
końcowy kurs sprzedaży wzrośnie w stosunku do początkowego kursu kupna.)
Niestety ty też o tym zapominasz.

Tensor1


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl