-
Data: 2019-12-11 17:35:07
Temat: Re: Kredyt za stala stopa
Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]On Tuesday, 10 December 2019 16:46:36 UTC-6, Krzysztof Halasa wrote:
> s...@g...com writes:
>
> > No teoretycznie stabilny to taki gdzie warunki oprocentowania sa wpisane jasno.
> > Np. 7% rocznie. Amen.
>
> No to takich nie było i chwilowo nie ma.
>
A widzisz, np. konsumpcyjne na 2 lata bez problemu by mogly byc (a moze sa?).
> > Od biedy taki gdzie jest napisane ze co miesiac uaktualnione wibor+x%.
>
> Takie były chyba wszystkie frankowe (LIBOR + x%), z tym że oczywiście
> nie należy zapominać o spreadach. Oraz duża część złotówkowych.
> Zgadzam się, że złotówkowe były (i potencjalnie są) mniej stabilne, bo
> złotówka jest mniej stabilna.
>
Ale cos kojarze ze nie tylko przy liborze grzebano:
https://en.wikipedia.org/wiki/Libor_scandal
to raz, drugie ze jak stopa procentowa banku szwajcarskiego byla ujemna to klienci
nie mieli ujemnej.
Nie kojarze detali ale to tez wyglada nieco nieuczciwie.
> > Albo taki gdzie jest wpisane 3% na najblizsze 5 lat.
>
> No to takich też nie było.
>
A sa? bo ja taki mam, ale nie w Polsce.
> > Albo wrecz taki gdzie jest wpisane 3% ale splata w euro. Jak ktos pracuje u
niemca to dla niego taki bedzie stabilny.
>
> Ani takich.
>
No i zobacz. Ze cztery sensowne propozycje gdzie i bank bierze na siebie ryzyko i
zero odzewu.
A narracja jest ze kowalski cwaniak. No moze i cwaniak ale czy z jego perspektywy to
zle podejscie? Kiedy bank cale ryzyko spycha na kredytobiorce czemu winic go ze szuka
optimum? Szczegolnie kiedy jednak bank nie tylko ma zabezpieczona pozycje ale i
kombinuje (ustalajac spread).
> Realia były takie, że chwilę wcześniej banki (przynajmniej 2) dawały
> 16,5% odsetek (nominalnie, efektywnie nawet nieco więcej) od depozytów
> a vista. Oczywiście w 2008 to już wyglądało zupełnie inaczej, ale
> kontekst jest istotny.
>
A to ciekawe. Bo nie sledzilem tematu i zawsze mi sie zdawalo ze lokaty to az tak
oplacalne nie byly.
To bylo na ile lat? 10? 15?
Te odsetki to za caly okres czy corocznie?
> > Banki mialy wiedziec. To ich robota.
>
> Banki nie mają szklanej kuli. Fakt, współpracują w państwem (szeroko
> rozumianym rządem) w tym całym procederze, ale muszą opierać się na
> publicznie dostępnych informacjach.
> Przynajmniej większość, bo jestem w stanie sobie wyobrazić sytuację, że
> są wyjątki.
>
Ja o jednym ty o czym innym. Mialem na mysli zdolnosc. I to banki maja wiedziec,
znaczy sie umiec oszacowac.
> > Raz ze w zlotowkach zdolnosci nie ma (bo teraz
> > frankowicze placa raty prawie jak w zlotowkach)
>
> Ale to jest po iluś tam latach, pensje znacznie wzrosły. Teraz byłaby
> zdolność i w PLN (zapewne bez problemu i na większe mieszkanie).
>
Wskazuje ze to jest robota banku. Znaczy sie umiejetnosc szacowania.
I teraz zobacz. Bank w jednej walucie zdolnosc ocenil na odpowiednia a w innej ze
niewystarczajaca. I teraz "kazdy internauta" wie "od zawsze" ze kowalski to imbecyl
bo nie ocenil ze franek moze wzrosnac.
I w tym samym akapicie ten "kazdy internauta" napisze ze "no bank nie mogl wiedziec".
Nieco strywializowalem ale mysle ze rozumiesz co mam na mysli.
To jest to co mnie w tej calej dyskusji o frankowiczach denerwuje.
> > a drugi raz ta
> > zdolnosc ma w tych frankach ale kurs sie zmienil i juz jej niby nie
> > ma...
>
> Takich rzeczy nie słyszałem, chociaż oczywiście gdyby kurs bardziej
> skoczył, to tak by musiało być. "Wartość" zabezpieczeń zmalała, to jest
> inna sprawa i tu banki przeginały (np. ze 120%).
>
A widzisz, tego nie znalem. Niedobrze.
> > I tak i nie. Bo jednak upadlosci czy sprzedazy z powodow ekonomicznych
> > jednak wiele nie ma.
>
> Nie było stać w tamtym czasie, ale teraz już pewnie stać.
> Zresztą takie panowało oczekiwanie, tu akurat się to sprawdziło.
>
Tu punkt dla banku za trafna ocene. Znaczy sie trafna do czasu kryzysu. Ale to juz
inna historia.
> > W tym tangu bylo dwoje, i bank, i klient.
> > Ja, osobiscie, bylbym po stronie bankowcow gdyby umowy byly umowami
> > kredytowymi. Gdyby oprocentowanie bylo jasne, warunki splaty tez i na
> > dokladke, jakby te banki rzeczywiscie te franki kupowaly (to juz pewne
> > technikalium ale moim zdaniem istotne).
>
> I teraz kwestia oceny czy tak rzeczywiście było czy nie.
>
Jak widze to niestety nie. Warunki nawet w przypadku kredytow opartych o wiborze sa
dalej plynne i niemal cale ryzyko lezy na kowalskim. Nie wspominajac juz o tym ze on
calym swoim majatkiem ryzykuje a nie tylko sama nieruchomoscia.
O grzebaniu w spreadzie czy liborze juz nie wspominam.
Zobacz, jakby to bylo gdyby ktos udzielal kredytu zlotowkowego i dodal do niego
spread. Znaczy sie dostajesz 0.5% mniej niz chciales (bo se przeliczyli) a potem
kazda splata to dodatkowe 0.5% "bo spread"
Faktycznie bank tych frankow nie kupuje zeby rozliczyc splate. Wiec czemu spread?
Jakby kupowal to spoko. Ale wtedy mamy sytuacje ze banki wymagaly wplaty zlotowek,
nie przyjmowaly splat we franku (OIDP szybko zostaly spacyfikowane w tym zakresie,
ale jednak cwaniakowaly).
> > Ale niestety banki przekombinowaly i dlatego uwazam ze sa winne
> > bardziej niz cebulak kowalski.
>
> Ale dlaczego Kowalski ma być winien?
>
Bo wg "kazdego internauty" kowalski to cebulak, cwaniak i powinien byc winny sam
sobie ze franek podrozal. Przypominam, ze caly moj wywod nie adresuje sytuacji
sektora bankowego. Ja walcze z internetowym memem ze frankowy kowalski to cwaniak i
sie nacial to niech ginie.
> > Dlatego nie tylko chcialbym aby konsekwencje poniosly banki tu i teraz
> > ale chcialbym aby z tego wyciagnieto wnioski i uregulowano jak banki
> > moga pozyczac pieniadze bo jak widac mimo tego ze ten sektor jest tak
> > mocno regulowany to jednak mozna uwalic taka pokrake jak te kredyty i
> > potencjalnie zdestabilizowac rynek dosyc solidnie.
>
> Z drugiej strony, uważam że kredyty w innych walutach niż PLN powinny
> być normalnie dostępne. Dokładnie tak samo, jak depozyty w innych
> walutach, albo jak paszport na "wsie strany mira". Może też być - jak
> górskie szlaki w zimie.
>
Zgadzam sie.
Następne wpisy z tego wątku
- 15.12.19 18:59 Krzysztof Halasa
Najnowsze wątki z tej grupy
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- Prawdziwy/fałszywy bank
- Velo dał mi bezpłatny debet...
- Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- zloto
- Velo częściowo ugiął się...
- że co?
- I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?
Najnowsze wątki
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- 2024-10-15 Prawdziwy/fałszywy bank
- 2024-10-13 Velo dał mi bezpłatny debet...
- 2024-10-07 Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- 2024-10-05 Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-03 zloto
- 2024-09-23 Velo częściowo ugiął się...
- 2024-09-22 że co?
- 2024-09-22 I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?