eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwKto ma jaja to bierze na open SRe: Kto ma jaja to bierze na open S
  • Data: 2009-07-25 13:56:04
    Temat: Re: Kto ma jaja to bierze na open S
    Od: macieks <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 25 Lip, 01:09, Joachim <j...@o...pl> wrote:
    > > Kolega Dars w innym wątku mówi, że od jakiegoś czasu dobiera akcje.
    > > Także jedna strata na szybko to nie anty wskaźnik. A zysk akcyjny jest
    > > lepszy niż strata z FW20.
    >
    > Grunt, żeby zysk był większy niż strata. Nieistotne, czy zysk/strata
    > pochodzi z akcji, czy z derywatów.
    >
    > > Ja tak miałem 2 tygodnie temu. Takie pozycje anty. Leciałem z rynkiem
    > > z pozycją S i jednocześnie zaryzykowałem na opcji OW20I9230 kupno po 6
    > > pln, czyli opcyjna pozycja na wzrosty. Co z tego wyjdzie, nie mam
    > > pojęcia. Za dużo prognoz słyszałem, że giełdy będą spadać do jesieni.
    > > Jak większość mówi, że będzie spadać to trzeba zaryzykować w drugą
    > > stronę. Teraz ciągle słyszę korekta, no może będzie. Ale do września
    > > nic w sprawie opcji nie ruszam. Co da rynek to moje, co weźmie to
    > > jego. Najważniejszy plus opcji to taki, że nie stracisz więcej, niż
    > > kwota za którą kupiłeś.
    >
    > Nie ma sensu otwierać przeciwstawnych pozycji, no chyba że się hedguje.
    > Ale wtedy jednak osiągasz inną korzyść niż zysk spekulacyjny np.
    > kupujesz akcje i masz korzyści wynikające z własności akcji np. prawo
    > głosu na WZA, a kontraktem/opcją zabezpieczasz zmianę kursu akcji.
    > Pomijając stratę na prowizji, to na doskonałym rynku nic nie
    > spekulacyjnego nie zyskujesz (bo przed tym się właśnie zabezpieczasz).
    >
    > Na rynku niedoskonałym (a takie są rynki derywatów i akcji) czasami
    > występuje rozjazd ceny bazowej w stosunku do derywatu i wtedy możesz
    > zając pozycję arbitrażową. Takie sytuacje zdarzają się jednak rzadko i
    > są to zwykle niewielkie rozjazdy. Ale pozycje arbitrażowe są
    > stuprocentowo pewne i nie mógłbyś powiedzieć, że nie masz pojęcia, co z
    > tego wyjdzie.
    >
    > Można też robić arbitraż bez stuprocentowej pewności korzystając z np.
    > korelacji, ale także w tym wypadku nie mówiłbyś, że nie masz pojęcia co
    > z tego wyniknie, bo musiałbyś to wcześniej przeliczyć (statystycznie
    > zysk wykazać) i byłbyś pewien z jakim prawdopodobieństwem zyskasz, lub
    > stracisz.
    >
    > Tak czy siak, zakładanie pozycji przeciwstawnych jest bezsensowne (w
    > najlepszym wypadku tracisz na prowizji), chyba że jest taka strategia
    > dokładnie przemyślana (np. gdy napisałeś sobie symulacje, backtesty itp).
    >
    > J.

    Przy kupnie nie chodziło mi o zabezpieczenie pozycji. Na kontraktach
    gram tak jak rynek się porusza (przynajmniej staram się:) Np. dwa
    tygodnie rośnie, jeden spada. I tu spekulacyjnie można walczyć.

    A kupno opcji potraktowałem jako długoterminową pozycję.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1