eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKursowanie walutoweRe: Kursowanie walutowe
  • Data: 2013-08-26 06:50:49
    Temat: Re: Kursowanie walutowe
    Od: S <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-08-26 00:13, J.F. pisze:

    > To jest strategia naiwna, ale nich ci bedzie.

    To już Twoja ocena. Nikt Ci nie broni wypracować swojej. Na razie
    jeszcze nie podzieliłeś się własnymi doświadczeniami. Teoretyzujesz jedynie.

    > Pomysl ze po drugiej stronie byl jakis Szwajcar, ktory chcial zarobic
    > na zlotowkach, kupil jak byly tanie, 3.39 za franka powiedzmy,
    > potem chcial je sprzedac przy kursie 3.30, a tu niespodzianka - odbily
    > sie i spadly do 3.53 ..

    Znowu gimnazjum.

    > I o tym ciagle pisze - wcale to nie takie proste i pewne :-)

    Nie, Ty ciągle piszesz o rzeczach, które niekoniecznie mają
    potwierdzenie w rzeczywistości. Ryzyko jest. Zarobić się da, a nawet
    jest to dość proste.

    >> Nie. Odpowiedzi jak eur wpłynął na dany rynek. Dowiesz się też, że dziś
    >> już nie da się wymienić niektórych walut np. marki niemieckiej.
    >> 01.01.2009 Słowacy wprowadzili EUR. Po 16 dniach korona przestała być
    >> środkiem płatniczym. Kto miał - nie był w stanie już wydać np. w
    >> sklepie, kantorze itd.
    >
    > Ale w banku mu wymienili bez problemu (pomijajac godziny pracy
    > slowackiego NB). U Niemcow bylo troche dluzej, ale oni tez bardzo
    > chetnie i szybko pozbyli sie marek.

    No tak, wystarczyło udać się do słowackiego banku. Czyli dla Ciebie
    problemem jest 60km autem do Sztokholmu czy Obwodu w weekend, ale setki
    km w dzień powszedni w godzinach pracy do Słowacji to w zasadzie "bez
    problemu". Dla mnie byłby to problem. W praktyce musiałbym mieć
    dziesiątki tysięcy koron, by się opłacało. Jeśli mniej - to miałbym
    stratę na walutach. I oto dlaczego obawiam się walut, które w 2 tyg.
    mogą przestać być obowiązującym środkiem płatniczym.

    > Oczywiscie. Elektronika tanieje. I pewnie dyskow 1TB wtedy nie bylo.
    > A tych co byly, to z kolei nie ma teraz.
    > A wiec ... porownaj ceny dyskow z maja i listopada 2008.

    Bo tak Ci wygodniej? ;-) Przed chwilą pisałeś o ujęciu 7-letnim ;-) I o
    TV - to chyba też elektronika? Zaprzeczasz sam sobie - znowu.

    >> Nie. Ja żyję z odsetek. Więc czy mam 2000zł z 0,23% od kapitału czy
    >> 20.000zł (2%) to jest dla mnie różnica. Moja pensja to odsetki, a nie
    >
    > To oczywiscie inne zagadnienie.

    Bo Ci nie pasuje? ;-) Od początku zagadnieniem moim było "czy waluty
    mogą być alternatywą dla lokat?".

    > W przecietnym przemysle 2% nie stanowia problemu. Gorzej jak sie
    > zakumuluje 50% i sie cos przestaje oplacac.

    Ja nie jestem "przeciętny przemysł". Gdy posługuję się kategoriami
    globalnymi to po to, by wytłumaczyć Ci dlaczego interesuje mnie dana
    waluta, a inna nie. Albo żebyś zrozumiał na czym polega ograniczenie
    ryzyka w obrocie walutami.

    > Co nie znaczy ze przemysl nie moze pograc i na tych 2% troche nie
    > zarobic. Tylko znow trzeba miec pojecie, i nie grac tak jak nasi
    > polscy biznesmani na opcjach w 2008.

    Przemysł, opcje... A co mnie to obchodzi?
    Ktoś kupował mieszkania w 2008 i ktoś je sprzedawał. Przecież sam
    dowodziłeś, że tylko taki układ jest możliwy. A zatem gdy sprzedałem
    mieszkanie za 200.000 CHF w 2008, potem sprzedałem CHF po 3,50 to dziś
    mam 700.000zł. Chyba mi się opłacało, co? ;-) Czy teraz napiszesz, że
    Rosja jest większa od Belgii, więc mogłem poczekać i sprzedać mieszkanie
    za 300.000zł dziś (już nie dają kredytów w CHF) niż za 200.000 CHF wtedy?

    >>> No i jak sie tymi ekwiwalentami, tzn pieniedzmi, bedziecie wymieniac,
    >>> to ich od tego nie przybedzie. Czyli i dobr nie przybedzie.
    >> Nie do końca.
    >>> Fryzjer jednak dobro produkuje (tzn potrzebna ci usluge).
    >>> Ty pewnie tez, skoro masz te 50 zl :-)
    >>
    >> Czyli nikt nie stracił. Ja jestem szczęśliwy, bo mam fryzurę
    >> odpowiednią, on ma 50zł. A ktoś miał płakać przy wymianie ;-)
    >
    > Widac przerasta to twoje mozliwosci zrozumienia.

    Zdecydowanie ;-) Dyskusja z Tobą wydaje mi się być coraz bardziej jałowa.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1