> No a jak im zostawie  5 zl a oni potem mi przysla cos tam ze niby jakies
> prowizje sa jeszcze bo konto czynne czy cos to co wtedy?
> Bedzie debet na nie istniejacym koncie?
> czy w monencie trezygnacji z data powiedzmy jutrzejsza koncza sie moje
> zobawiazania wobec tego banku czy istnieje jakis okres w ktorym jeszcze moga
> mi cos naliczyc?
> Nie bralem zadnych pozyczek itp, poprosatu pieniadze sobie lezaly.
> Jacek.

Chłopie, płaczesz tu i płaczesz, a problemy wymyślasz niczym - nie
przymierzając - Expert (w imię Ojca i Syna... tfu, żeby się nie pojawił :-) ).
Wrzuciłbyś w Googlu albo Polnewsie "zamykanie" i "Pekao" i dostałbyś niezłą
porcję archiwalnych postów. A przede wszystkim zacząłbyś może od poczytania
regulaminu konta, co? Poszukaj zapisu w rozdziale o zamykaniu rachunku. Tam
jest wyraźnie zapisane, że wypowiedzenie (ze strony posiadacza) ma okres
miesięczny, bodajże na koniec miesiąca. Więc jak złożysz wypowiedzenie dzisiaj,
to z dniem 30 listopada możesz uważać się za _byłego_ klienta Pekao SA. A jeśli
ktoś Ci powie, że tak nie jest, to albo daj mu w pysk, albo - jeśli to będzie
ktoś z tego banku - składaj skargi, strasz arbitrem bankowym i sądem. Koniec,
kropka.
Policz sobie, ile trzeba środków na rozliczenie nierozliczonych jeszcze
operacji kartami, ile na prowizje za prowadzenie (z miesiącem listopadem
włącznie), ile na przyszłe przelewy i prowizje od nich, ile na jeden dodatkowy
przelew do innego banku (ten ostatni, którym zostanie przesłane saldo dodatnie
po zamknięciu rachunku), dodaj kilka złotych na zapas i resztę wypłać/przelej
wcześniej, a wypowiedzenie - zgodne z cytatem ze mnie ysłanym przez AbrahaMa)
najlepiej wyślij pocztą. Jak dostaniesz na przełomie listopada i grudnia
przelew na inne konto, będziesz wiedział, że konto jest zamknięte.
A potwierdzeniem zamknięcia nie przejmuj się aż tak bardzo. Będziesz miał
potwierdzenie złożenia dyspozycji zamknięcia i regulamin, z którego jasno
wynika, od kiedy konto nie ma prawa istnieć (a jeśli istnieje, to już
wewnętrzna sprawa banku, która Ciebie nie dotyczy).
Na reklamy przysyłane po zamknięciu konta reaguj skargami do banku (w żadnym
przypdku nie przedstawiaj się jako klient) z groźbą skargi do arbitra
bankowego, nowe karty do nieistniejącego konta albo niszcz, jeśli przyszły
listem zwykłym, albo odnoś do któregokolwiek oddziału banku (oddawaj za
pisemnym potwierdzeniem przekazania karty, która przyszła do Ciebie nie wiadomo
skąd i nie wiadomo dlaczego). Nawet w niesprzyjającej sytuacji, mimo
upierdliwości (w niektórych przypadkach) banku w niestosowaniu się do własnych
procedur i regulaminów, konsekwentnie zachowując się jak nie-klient nie życzący
sobie reklam i pierdół z obcego banku, w końcu doczekasz się błogiego spokoju,
jaki mają ludzie, którzy nigdy nie byli klientami tego banku ani nie znaleźli
się z jakiegokolwiek powodu w jego dowolnej bazie danych :-)


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl