eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiLikwidacja tokenówRe: Likwidacja tokenów
  • Data: 2015-10-28 00:47:33
    Temat: Re: Likwidacja tokenów
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Piotr Gałka" n0ngnh$8ag$...@n...chmurka.net

    >> A ja mam: token bez konta; wiele kont bez tokenów;
    >> konto z tokenem sprzętowym; konto z tokenem softowym...
    >> Mam też 3 aktywne numery telefoniczne, na które przywędrowują SMSy.

    > I jesteś pewien, że wszystko to jest Ci na prawdę potrzebne :).

    Naprawdę ;) utwierdzam się. Zamierzam zatrudnić
    expertów celem poznania prawdy. ;)

    token bez konta -- był kiedyś potrzebny optymalnie

    wiele kont bez tokenów -- faktem jest, że notuję
    tu pewien zastój, ale
    zamierzam otworzyć niebawem kolejne konta

    konto z tokenem sprzętowym daje dostęp do Toyoty
    a sam rozumiesz, że motoryzacja
    daje zyski (140 pln + odsetki)

    konto z tokenem softowym w EB -- piwa nie piję, ale
    EB daje zyski;
    niby teraz EB daje jeszcze większe
    zyski niż kiedyś dawał, ale któż
    z_nas zna_się na wróżbach?... ja
    cieszę się tym, że założyłem jakiś
    czas temu, choć teraz zyskałbym więcej

    3 aktywne numery telefoniczne -- nie tylko odbierają
    SMSy z hasłami, ale
    zezwalają na znacznie więcej; kosztują
    nic lub niewiele więcej niż nic; są dla
    mnie bardzo ważne

    Zamierzam (: naprawdę :) kupić nowy telefon dualSIM
    a Monstera oddać matce wraz z SIMką Virgin, aby mogła
    sprawdzać kursy, przeglądać Dziennik ustaw, szukać
    numerów telefonów, godzin otwarcia sklepów...

    Matka uważa, że ja dmucham w dupkę telefonu a ten telefon
    mi odpowiada (nie wiem, czy dupką) ludzkim głosem -- i ona
    też by tak chciała dmuchać... ;)

    300 MB w Virgin mobile miesięcznie nic nie kosztuje, więc
    chyba warto. Nadto w mieszkaniu rzecz jasna ma WiFi.

    Matka jest ciekawa świata -- chce znać życiorysy, dane statystyczne,
    daty_urodzin/lata_życia polityków... [polityk --> politowanie?]


    Do 3 ww. numerów GSM mam jeszcze 4 VoIPowe, ale tylko z jednego
    z nich korzystam regularnie. Mno_gość numerów GSM zezwala na
    spokojny sen -- 665 363835 wyciszam a inne numery niekonieczni
    są ludziom znane...


    Gdy trochę odpocznę -- założę kilka nowych kont. :)
    (i kont, i kredytówek...)

    -=-

    Mam niemal 200 par majtek, kilkadziesiąt par spodni (raczej sztuk?)
    i kilkanaście par butów letnich oraz kilka par butów zimowych...
    Notebook i netbook, tablet dualSIM umożliwiający gadanie via GSM
    i smartfon dualSIM... Dwa sprzętowe telefony stacjonarne... Ze 30
    koszul fabrycznie zapakowanych... (problemy okołokręgosłupowe sprawiły,
    że nie używam koszul z kołnierzykami, lecz golfy, których mam już
    kilkadziesiąt) Kilkanaście różnych plecaków... W garażu mam 59 litrów
    mleka, w lodówce około 2.5 litra... Na podłodze w kuchni -- 3 litry...
    Ponadto w lodówce mam: ser biały, kefiry, jogurty... Do tego jabłka
    oraz zapasy różnych płatków kukurydzianych żytnich...


    Kiedyś gromadziłem zapasy mleka w proszku -- było tak, że przez kilka
    tygodni nie mogłem chodzić. Na takie okoliczności przydają się zapasy
    żywności w mieszkaniu. Obecnie mam głównie puszki z brzoskwiniami,
    ananasami i jakieś mleko kokosowe... Ma też kisiel...


    Nie mam cukru -- stale odchudzam się. :)
    Od lat -- ale nic z tego.
    Ponadto bałem się cukrzycy -- na szczęście wyniki
    są dobre jak na osobę genetycznie zagrożoną... :)

    -=-

    Nie wyrzucam plastykowych butelek po mleku do pojemników na plastyk.
    Pustą butelkę traktuję jak hermetycznie zamykany śmietnik, do którego
    wrzucam ogryzki -- dzięki temu nie biegam z każdym ogryzkiem do
    śmietnika na ulicy... Do kubeczków po jogurcie czy kefirze wrzucam
    śmieci mniej śmierdzące. :) Do kartonowych pudełek po herbacie
    wrzucam śmieci papierowe, które niemal nie śmierdzą... Metalowe
    puszki po brzoskwiniach tez są zużywane jako śmietniki, ale nieco
    inaczej -- jako malutkie wiaderka/kubełki wyścielane plastykowymi
    woreczkami, których masy wlokę razem z zakupami...

    Kawy nie kupuje w szklanych opakowaniach, ale w papierowych, które
    po obdarciu ;) kolorków wstawiam do metalowych pojemnikach, których
    mam masę po darmowej herbacie...

    Chrupki i kawę zamykam klipsami, których zostało mi sporo -- nie
    pamiętam, po czym, ale pamiętam, że za te klipsy nie płaciłem. :)

    Półkę nad drzwiami zawiesiłem na gumowych podkładkach dystansujących
    (miały pomóc w poziomowaniu półki, ale jakoś tak głupio ;) wyszło,
    że 6 dziur w ścianie wywierciłem tak dokładnie, iż nie było potrzeby
    korygowania poziomu żadnymi dystansami) pozyskanych z czegoś gratisowego...

    -=-

    Ogólnie nie otaczam się tym, czego nie potrzebuję. :)
    Widać to wyraźnie po programach -- zbyt długie nieużywanie
    sprawia, że nie pamiętam, jak danego programu użyć. :)

    Recykling u mnie jest stosowany od dziesiątków lat.
    Cynkowo-węglowe baterie rozbierałem, aby pozyskać i cynk, i węgiel...

    Na wyjazdy szkolne (itp.) zabierałem drobiazgi takie, jak polopiryna czy
    witamina C -- zwykle inni objadali mnie. Niezwykle rzadko proszę ludzi
    o chustki papierowe -- ale sam rozdawałem tego sporo... Pewnego dnia
    zabrałem na kolokwium z analizy matematycznej masę niemal identycznych
    długopisów węgierskich przypominających ołówki... Sam mimo tego
    prosiłem o pożyczenie mi długopisu, bo tych kilkanaście musiałem
    pożyczyć innym uczestnikom tamtego kolokwium...

    Po latach tak zabrakło mi rękawic ochronnych -- sporo tego kupiłem na wszelki
    wypadek, ale wszystkie rozdałem, sam zostając z (dosłownie) gołymi rękami...
    Mimo tego ja miałem ręce czyste, nie inni. :) Miałem albowiem ;) ,,na pokładzie''
    płyn do spryskiwacza, którym umyłem swe ręce...

    Obecnie ,,myję'' ręce wilgotnymi chustkami, których raczej mi nie brakuje...


    Kiedyś takimi chustkami wycierałem ręce po podniesieniu klapy śmietnika...
    Później wpadłem na lepszy pomysł -- klapę podnosiłem z pomocą jakiejś
    papierowej ulotki, która wywalałem następnie do kubła z napisem papier
    czy makulatura, bądź do śmietnika otwartego...

    -=-

    Nie otaczam się zbędnymi przedmiotami, ale nie lubię sytuacji, gdy mi czegoś
    brakuje...

    -=-

    Zwykle mam też przy sobie sporo kart płatniczych, żetony do wózków,
    surowce wtórne na wszelki wypadek... Bywa jednak, że brakuje mi żetonu...


    Toyota tak mnie zagadał przez telefon, że posiałem żeton plastykowy...

    Ze 2 dni później miałem problem, bo nie miałem monet...

    Zobaczyłem samotny wózek -- odprowadziłem do innych, wyjąłem monetę,
    ale niestety ,,właściciel'' wózka przywędrował i odebrał mi zdobycz...
    Musiałem przez to rozmienić dychę, aby móc skorzystać z wózka...


    Nie mogę nosić zbyt wiele -- 2 kilogramy to raczej graniczna wielkość.
    I kolana nie trzymają, i biodra, i kręgosłup...

    -=-

    Jeśli mi zazdrościsz -- zamów starter Virgin Mobile.
    Kliknij w url ze stopki, kliknij w baner, zapamiętaj
    godzinę kliknięcia i wysłania -- może Ci cos zwrócę...


    30 minut, 30 SMSów, 300 MB -- co miesiąc od nowa...
    Jak dobrze pójdzie -- nie tylko nic za to nie zapłacisz,
    ale jeszcze coś ode mnie otrzymasz...

    --
    .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1