On 2010-01-26 09:52, XYZ wrote:
> On 2010-01-22 10:25, zly wrote:
>> Dnia Fri, 22 Jan 2010 02:41:45 +0100, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a):
>>
>>> Zajszł ja dziś do BZWBK
>>> - poproszę zamknąć moje konto
>>> - a po czemu ?
>>
>> I ładnie się potem pokazałeś z buraczanej strony.
>> Ja powiedziałem, że mam dwa inne i 3 nie potrzeba. Pani, żadnych
>> problemów
>> nie robiła, była miła, telefonu nie chciała. !0 min posiedziałem i
>> załatwione. Sam sobie tworzysz problemy
>>
>
> Nie chodzi o to, że popieram taki sposób rozmowy, ale często trudno
> zatrzymać taką bankową "szczekaczkę". 2 lata temu likwidowałem konto w
> Pekao i też próbowano wyciągnąć ze mnie powód. Powiedziałem, zgodnie z
> prawdą, że są zbyt wysokie opłaty. No i się zaczął jej słowotok trwający
> dobre piętnaście minut, oczywiście pani nie przyjmowała do wiadomości
> moich odpowiedzi na swoje argumenty i dalej się nakręcała. W końcu
> zapytałem się jak długo będzie mi jeszcze utrudniać zamknięcie - mogę
> iść do innego stanowiska/oddziału - a jako powód podałem PONIEWAŻ MOGĘ i
> już.

Zapomniałem dodać, że wg mojego rankingu to właśnie Pekao przoduje w w
namolnym, aż do obrzydzenia, namawianiu klienta do nie rezygnowania z
ich produktów, w zamian nie oferując nic poza gadaniem.