Użytkownik "Szymon" <vivacity@wytnij_epf.pl> napisał w wiadomości
news:ecpohe$p8m$1@news.dialog.net.pl...

> Hmmm... czyli mam rozumieć, że jeśli wyrobię sobie KK z limitem
> np. 7000,
> następnie będę co 3 miesiące "dorzucał" inne KK to limit będzie
> rósł? Aż
> dziw, że bank w jakiś sposób nie zabezpiecza się przed taką
> ewentualnością.

Nie wiem czy sie nie zabezpieczaja jakos, moze w jakis sposob
jednak monitoruja klientow. W koncu do BIK zapytanie idzie przy
takiej okazji, wiec trzeba by to mocno skoordynowac aby zrobic
jakis grubszy "przekret". Mozliwe tez, ze przy jakichs
niepokojacych objawach ze strony klienta bank jednak odmowi, bo
przeciez zawsze ma prawo bez podania przyczyn.

Masowe "dorzucanie" (czyli podwyzszanie limitu na istniejacej
karcie poprzez laczenie jej z innymi kartami) nie zawsze jest
takie proste w praktyce. Jak ma byc calkiem latwo, to trzeba karty
"przenosic" parami albo trojkami (czyli z kilku kart robimy jedna
wieksza w innym banku). Poza tym takie "dorzucanie" nie jest
mozliwe w kazdym banku no i zawsze natykasz sie w pewnym momencie
na maksymalny limit dla danego rodzaju karty, a to jest zazwyczaj
dla banku dodatkowa komplikacja jak trzeba zmienic rodzaj karty.
Co wiecej (pisze na przykladzie BPH) jest to chyba w jakims
stopniu losowe, czyli zalezne od poziomu niekompetencji danego
kierownika/dyrektora oddzialu lub determinacji klienta (ja mam
bardzo niski poziom determinacji). Udalo mi sie bowiem to w tym
banku 2x a za trzecim razem juz nie, pomimo tego, ze jeden z
dyskutantow twierdzi, ze jest to standardowa procedura tego banku.
Kolejna karte przenioslem na osobny plastik.
Ogolnie duzo prosciej osiagnac np. 5 kart, kazda po 30k, niz jedna
150k (te ostatnie etapy sumowania limitow moga byc tragicznie
pracochlonne, bo jestes praktycznie wszedzie "skazany" na
bankowosci prywatne itp., limity standardowych kart zazwyczaj
koncza sie w okolicy 50-60k; no i tak wlasciwie to chyba - a wrecz
na pewno - nie jest to dobrym pomyslem aby miec tylko jedna karte
:)).

marekz