>> Po pierwsze mBank od dawna proponował SFI jako "miejsce dla poważnych
>> inwestycji" - cytat z ich strony. "Inwestowanie w fundusze - proste,
>> wygodne
>> i KORZYSTNE!" - kolejny cytat. I jeszcze jeden: "Osiągaj atrakcyjne zyski
>> z
>> kapitału, WYŻSZE niż oprocentowanie lokaty bankowej".
>
> No i ja osiągam.

Cud! :-) Szczególnie, że większość, by nie powiedzieć wszystkie FA
regularnie spadają, a część wprost jest likwidowana.

>> Zatrudniał "ekspertów" i część osób uwierzyła, po czym stracili znaczną
>> część dorobku swojego życia.
>
> Żaden ekspert nie doradzał w który fundusz _konkretnie_ inwestować.

Ale to nie ma znaczenia.

>> trzymali nadal generując kolejne straty. A teraz pytanie za 100 pkt:
>> Jak to wpłynęło na wizerunek banku i zaufanie klientów do niego?
>
> Ktoś nie rozumie z czego korzysta, a potem obwinia innych.

Tylko czy jest obowiązek rozumienia? Za cholerę nie wiem jak to się dzieje,
że ten mały układ scalony zwany procesorem takie cuda dokonuje, albo jak tam
działa ABS w aucie. Po prostu płacę i wymagam. Ty jesteś piękny, młody i
pewnie z Warszawy to się znasz, ale niejeden klient przyjdzie do banku,
powie, że czytał coś tam o nowej ofercie i interesuje go tylko jedno: ile na
tym zarobi. Wiecej niż na lokacie! - odpowiada bank, bo czym po roku oddaje
mu połowę środków.