Użytkownik "Gall" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:atmvjr$7mc$1@foka.acn.pl...
>
> Bank może to uregulować jak zechce. Klient może się na to zgadzać i
zawrzeć
> umowę z bankiem lub nie. Ale powinien te warunki znać - inaczej powstają
> problemy.

A Tobie się wydawało oczywiście, że znasz warunki w Lukasie i podpisałeś
umowę. Wydawało Ci się, że średnie miesięczne saldo będzie liczone dopiero
miesiąc od otwarcia rachunku. Ale nie wziąłeś pod uwagę, że sformułowanie
"średnie miesięczne saldo" dla banku może oznaczać tyle samo co "średnie
sald w danym miesiącu kalendarzowym" ponieważ bank rozlicza rachunki w
przedziałach miesięcznych-kalendarzowych (tj. od 1 do 30 (28, 31)). I ktoś,
kto pisał ten punkt w TOiP nie wziął pod uwagę innej interpretacji.
Wg mnie jest to błąd merytoryczny, który oczywiście może wprowadzać w błąd.
Ale chyba wszystkie banki (no może oprócz Citi jak sugerowałeś powyżej) mają
okresy rozliczeniowe od 1 do 30 i raczej tak należało rozumieć sformułowanie
"średnie saldo miesięczne". Przy wszelkich działaniach należy brać pod uwagę
najgorsze możliwe scenariusze. gdybyś tak do tego podszedł, to nie spotkała
by Cię niespodzianka w postaci opłaty za prowadzenie rachunku.

A tak na marginesie. Oskarżasz bank, że specjalnie wprowadza klienta w błąd,
żeby ściągać z niego opłaty. Ale, czy zwróciłeś uwagę na sformułowanie
"powyżej 5000 zł". Gdyby bank chciał tak dosadnie podejść do zapisu, tak jak
Ty do "średniego miesięcznego salda", to pobierałby również opłaty od tych,
u których ś.m. saldo jest równe 5000 zł. A Lukas jednak tego nie czyni.

Nie upieraj się tak przy swoim stanowisku, tylko rozważ sytuację z punktu
widzenia drugiej strony.
Jest to cecha każdego zdrowo myślącego człowieka.