> No nic, pojutrze lez� do banku z papierem i zobacz� co z tego
> wyjdzie.

biorąc pod uwagę że muru nie stanowią przepisy prawa
ale ludzka niekompetencja życzę koledze powodzenia

może będzie mieć więcej szczęścia niż ja...

pomijając jednak czynnik ludzki (niskie wykształcenie niska
motywacja bankowców do działań niestandardowych regulamin kar
za przekroczenie uprawnień i brak nagród za rozwiązanie nawet
bardzo nietypowego problemu) pod założeniem że kolega trafiłby
na bardzo kompetentną i życzliwą osobę, przewiduję problemy:

wynikające ze zbyt ogólnego charakteru pełnomocnictwa.

nie podoba mi się np. stwierdzenie o "umowach zawieranych
na podstawie prawa bankowego". Trudno określić czy chodzi
tutaj o umowę rachunku bankowego (art. 725 k.c.) czy może
o umowę o kredyt. Jeśli to drugie, banki bywają nadostrożne.

Ogólnie mówiąc, jest prawie niemożliwe zaciagnięcie kredytu
dla innej osoby fizycznej nie prowadzącej działalności gosp.
na podstawie pełnomocnictwa, chociażby notarialnego.

Wyjatkowo, banki godzą sie na pełnomocnictwo notarialne
do poszczególnej czynności (do podpisania umowy kredytowej
nr .... z dnia .... z bankiem ...... nazwa banku siedziba)
i też w wyjątkowych sytuacjach np. podpisanie umowy przez
rodzonego brata osoby całkowicie niewidomej.

W przedstawionym tekście pełnomocnictwa brakuje mi wyraźnego
rozróżnienia umowy kredytowej od umowy rachunku bankowego
oraz określenia kwoty do jakiej można zaciągać zobowiązania
np. "do wysokości środków na rachunku, w granicach zwykłego
zarzadu", brak kwotowego określenia granicy zwykłego zarządu

w tym samym pełnomocnictwie wspomniano paczki i pocztę co
sugeruje handel internetowy na nie swoje nazwisko i budzić
może nadostrożność bankowców, przewidujących wałek na allegro

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl