eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiMarek Belka skrętna a zawieszenie wielowahaczowe -- oczami bezrobotnegoRe: Marek Belka skrętna a zawieszenie wielowahaczowe -- oczami bezrobotnego
  • Data: 2008-12-17 05:36:15
    Temat: Re: Marek Belka skrętna a zawieszenie wielowahaczowe -- oczami bezrobotnego
    Od: "Szymon" <x...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > No właśnie -- jestem posiadaczem, ale nie jestem właścicielem.

    Zupełnie tak, jakbyś dostał w użytkowanie od firmy auto. Wypowiadasz umowę i
    musisz zwrócić. Jak rozbijesz - zadziała ubezpieczenie. Jak zachowasz -
    chyba wiesz...

    Czy po
    > przyjęciu do wiadomości przez bank mojego oświadczenia nadal mnie coś z
    > tym
    > bankiem wiąże w kwestii ;) tej karty, skoro okresu wypowiedzenia nie ma?

    Teoretycznie powinieneś kartę oddać.

    > Co z tego, że BZ WBK jest właścicielem karty, skoro ja karty już mogę nie
    > mieć
    > po tym, jak wypowiedziałem **skutecznie** Umowę o prowadzenie tej karty?
    > Czy
    > bank ma prawo do żądania ode mnie zwrotu karty po tym, jak Umowa została
    > wypowiedziana? Jeśli tak -- jak długo bank ma prawo do takiego żądania?
    > Rok, miesiąc, sto lat, milion lat? ;) Moje stanowisko jest proste:

    milion lat, bo należy do niego.

    > -- Mogę wypowiedzieć wiadomą umowę w dowolnej chwili.
    > Wypowiedziałem skutecznie 21 października.
    > Od tej pory ta umowa mnie już nie wiąże.
    > Od tej pory nie może żądać ode mnie zwrotu tej karty.

    Fajne. Idę wypożyczyć auto. Potem umowę wypowiem (też będzie klauzula o
    zwrocie) i przyjmę Twoje stanowisko, że auto należy do mnie.

    > Umówmy się więc, że kartę zgubiłem, co nawet jest prawdą, bo naprawdę nie
    > wiem, w której części szuflady ta karta leży. :)

    Wtedy oddawać nie musisz.

    > Legitymacja studencka tak sobie by mi pomogła w zniżkach -- jako pracownik
    > uczelniany nadal zniżkę miałem taką samą, ale z niej nie korzystałem zbyt
    > często, bo jazda [brudnym] pociągiem skutkuje chorobami skóry. :) Aby
    > jeździć, kupiłem pannę Mercedes, której pozostałem wierny (z wzajemnością)
    > pomimo przeciwności losu. :)

    Z tym, że na UG musisz dać ogłoszenie płatne w prasie, że zgubiłeś
    legitymację studencką. Wtedy dopiero przyjmą Ci obiegówkę. Tak na gębę nie
    ma.

    > W wypadku karty -- ani ja nie skorzystałem z tego, że karty nie pocięto,
    > ani bank na tym nie stracił, dlatego porównanie z legitymacją studencką
    > nie jest trafne.

    Nie ma znaczenia czy zyskasz czy stracisz. To przedmiot należący do innego
    właściciela.

    Rozumiem, że nie jesteś rzecznikiem banku, ale gdybyś
    > nim był, mógłbym napisać, że złodziej (bank) odwraca kota ogonem i czyni
    > ze mnie rzekomego (potencjalnego?) złodzieja?

    Nie jestem rzecznikiem banku.

    > Na razie bank zyskał, a ja straciłem (bezpośrednio na korzyść banku)
    > i uważam, że bank mnie okradł. Co więcej -- uważam, że okradł mnie celowo.

    No to do arbitra albo do sądu i krzycz o odszkodowanie.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1