eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiMniej do OFE więcej do ZUS ? › Re: Mniej do OFE więcej do ZUS ?
  • Data: 2009-11-01 20:17:50
    Temat: Re: Mniej do OFE więcej do ZUS ?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Mithos <f...@a...pl> writes:

    > Nie jest z jednego prostego powodu : powrót do pracy bez potrzeby
    > zaczynania od nowa. A tak niestety mają kobiety, które poświęciły się
    > wychowywaniu potomka (oczywiście nie dot. wszystkich zawodów).

    No wlasnie, to dotyczy niektorych, tamto innych - nie mozna
    generalizowac. Nie jest tak, ze kogos dotycza wszystkie problemy,
    a w kazdym razie nie bedzie to sytuacja typowa.

    >> Eee tam, wszystko zalezy od lokalnych warunkow. Np. tu w okolicy nie ma
    >> z tym najmniejszego problemu. I przedszkole jest zupelnie sensowne.
    >
    > Co to jest "tu w okolicy" ?

    No tu gdzie mieszkam. Na Mokotowie akurat.
    Ale wiem ze nie tylko tu tak jest.
    Z tym ze wez pod uwage, ze ostatnio dzieci o rok wczesniej ida do szkoly
    - sytuacja powinna sie poprawic takze tam, gdzie byly problemy (nie
    mowie ze to wystarczy by te problemy zlikwidowac).

    > Wiesz ile kosztuje nowe mieszkanie (albo w dobrym standardzie) w
    > sensownej dzielnicy ? Skoro za dwa pokoje na Tarchominie/Białołęce
    > cena jest ok 400k PLN ?

    No wiem ile kosztuje. Przynajmniej "podobno", bo osobiscie uwazam ze
    ceny sa zawyzone. No i co? Ludzie jednak maja mieszkania.

    Swoja droga, za niewiele wieksza cene powinno dac sie kupic cos
    sensownego w zdecydowanie lepszym miejscu. Nie wiem czy warto
    zaoszczedzic kilkadziesiat kzl i pozniej pol zycia narzekac.

    Teraz to jest w ogole mniejszy problem, w porownaniu do sytuacji, ktora
    byla np. 20 lat temu - wtedy wszelkie nadzieje na mieszkanie "od
    panstwa" przestaly istniec (pomijajac policje itp), a koszt kredytu
    bylby zaporowy (mam wrazenie ze zaden bank wtedy nie dawal takich
    kredytow).

    > Z wiekiem wydatki wzrastają. Mając za garb kredyt hipoteczny na całe
    > życie i w perspektywie zarabiać średnią krajową to jednak może być
    > dużo.

    Owszem, ale wiesz, to jest jeden z najgorszych przypadkow. Poza tym
    w Warszawie zarobki typowo sa wieksze, inaczej wielu ludzi musialoby
    glodowac. Jasne, nauczyciel jez. polskiego + nauczyciel fizyki +
    trojka dzieci i mieszkanie na kredyt (100 m2, przeciez trojka dzieci)
    to nie bedzie najlepsza kombinacja.

    > Samochód bardzo się przydaje, a jak dla mnie to jest on czymś
    > koniecznym (czasem trzeba gdzieś pojechać, a pociągiem wychodzi 2-3
    > razy drożej + 1000% mniej wygodniej; pomijam codzienny użytek).

    To zalezy od potrzeb. Sporo ludzi jezdzi jednak autobusami albo innymi
    taksowkami. Jesli ktos mieszka pod miastem to to oczywiscie nieco
    inaczej wyglada.
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1