RobertS <b...@p...pl> napisał(a):

> a z ciekawostek:
> 1. tel. na multilinie - "eeee prosze chwile zaczekac" - po 15 min. wiszenia
> na sluchawce odpuscilem sobie ;-(
> 2. tel. na multilinie - "za 5 min. ktos do pana zadzwoni" - zadzwonili po
> 5h i po weryfikacji zalozyla mi rachunek, nie bylo latwo, bo to konto bank
> oferuje dopiero od poniedzialku i kobita nie wiedziala czy umowa kurierem,
> w placowce czy moze listownie, stanelo na tym, ze kurier sie u mnie pojawi
> w ciagu 4 dni roboczych, no zobaczymy ;-))
>
> pozdr.
> RobertS
>
Z moich doświadczeń z dezinfolinią ukazuje się podobny smutny obraz.
Pytanie: - Czy rachunek może być wspólny?
Odpowiedź: eeee, sprawdzę... Nie, nic na ten temat nie mam. (Comment: na
stronie informacyjnej Multi w opisie procedury otwierania jest o tym mowa -
dwa dowody osobiste...)
Pytanie: - Czy można zatem ustanowić pełnomocnika?
Odpowiedź: eeee, sprawdzę... Nie, nic na ten temat nie mam.
Pytanie: - Czyli nie można?
Odpowiedź: Chyba nie...

I do tego jeszcze trzeba się stawić w placówce lub czekać na przesyłkę
dokumentów. I po co im to, skoro od lat mam u nich rachunek. Naprawdę nie
rozumiem, po co im znowu moje dane, skoro je już mają... Proste subkonto, a
tyle zachodu, że chyba raczej wolę przelać kasę na OKO w ING niż się z nimi
wozić po oddziałach...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/