eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiMultibank totalny absurd :-/Re: Multibank totalny absurd :-/
  • Data: 2004-03-12 08:46:58
    Temat: Re: Multibank totalny absurd :-/
    Od: <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Na samą myśl o BRE robi mi się brrrr.

    Łączę się w bólu.

    NIE polecam.

    Pozdrawiam

    Gazela <g...@o...pl> napisał(a):

    > czy nazwy przelewów mają znaczenie ???
    >
    > Otóż według zdania dyrektora oddziału w Gorzowie Wlkp. Pana Jarosława
    Murenia
    > mają jak najbardziej i to było powodem moich problemów w uzyskaniu kredytu
    > odnawialnego. O tym banku miałam jak najbardziej dobre zdanie, konto w nim
    mam
    > od prawie półtora roku polecałam go wielu znajomym ze względu na bardzo
    > przystępny interfejs do obsługi konta przez internet oraz jak dotąd
    uważałam na
    >
    > odpowiednich ludzi w odpowiednim miejscu, jednak okazało się, że nie
    wszyscy
    > zasługują na taka opinie. Dodam jeszcze, że w tym banku pracował mój dobry
    > znajomy, który nie był w dobrych kontaktach z dyrektorem (mam wrażenie, że
    > właśnie przez ten fakt mnie taka rzecz spotkała, co już jest dla mnie
    totalny
    > nonsens, bo jak można się w taki sposób odgrywać). Słyszałam wiele
    dziwnych
    > rzeczy o tym dyrektorze, a teraz poczułam to na własnej skórze :(
    > Oto krótka historia:
    > Posiadam konto jeszcze w innym banku prócz Multibanku, chciałam przenieść
    się
    > całkowicie do Multibanku i korzystając z promocji miałam zamiar swój
    kredyt
    > odnawialny przenieść do Multibanku, starałam się o to od kilku miesięcy,
    po
    > wielkich trudach udało mi się podpisać umowę, jednak...
    > I tu chciałabym się z wami podzielić tym absurdalnym zajściem.
    > Najpierw złożyłam wniosek w oddziale w Gorzowie Wlkp., wpływy na konto
    były
    > regularne i często sporo przekraczające zadeklarowaną kwotę wpływów,
    głównie
    > korzystałam z tego konta jako konta do przelewów, zakład pracy nie
    przelewał mi
    >
    > na to konto bezpośrednio wypłaty, robiłam to sama z innego banku, gdyż tam
    > miałam kredyt odnawialny i tam musiały wpływać moje zarobki. Otóż
    pierwszym
    > problemem i ponoć jedynym bo mi innego nie podano były moje wpływy na
    konto, a
    > właściwie ich nazwy, które nie podobały się panu dyrektorowi (parodia)
    przecież
    >
    > przelew może mieć nazwę jaka tylko się chce, ważne że konto jest zasilane.
    Ale
    > u mnie nie było w nazwach przelewu nazwy "POBORY" (były zaś
    > głównie "zasilenie") i dlatego pan Murenia nie podpisał mi za pierwszym
    razem
    > umowy. Za poleceniem innych pracowników banku złożyłam wniosek o kredyt
    przez
    > internet bezpośrednio do Łodzi (było to w piątek). Bardzo miła Pani,
    > przepraszam ale nie pamiętam nazwiska, oddzwoniła do mnie w czwartek
    następnego
    >
    > tygodnia z informacją, że linia została mi przyznana i mam podać miejsce
    gdzie
    > mogłabym podpisać umowę. Wybrałam oddział w Gorzowie, bo co by mogło się
    > jeszcze stać, chyba wszystko jest jasne, kredyt został przyznany w samej
    > centrali, wiec tylko złożę podpis i będzie po sprawie, miałam czekać na
    telefon
    >
    > od pracownika z oddziału w Gorzowie z informacją, że moja umowa jest
    gotowa do
    > podpisu. Otóż tak się nie stało (znów rozczarowanie) minęło 12 dni od
    telefonu
    > Pani z Łodzi i nadal cisza, zadzwoniłam na infolinię z zapytaniem jak
    długo
    > czeka się na przygotowanie umowy, Pani powiedziała, że teraz jest może
    dużo
    > klientów i spraw, poradziła poczekać jeszcze 2 dni i przedzwonić do
    oddziału
    > jak nie będzie odzewu. I tak zrobiłam, odzewu nie było, więc po 14 dniach
    > zadzwoniłam sama. Od z-cy dyrektora Pana Krzysztofa Kujawskiego
    dowiedziałam
    > się, że moje papiery przyszły, muszę tylko przynieść oświadczenie, że nie
    > jestem kredytobiorcą kredytu hipotecznego i mogę przyjść podpisać umowę.
    Na
    > miejscu się dowiedziałam, że Pand dyrektor nadal nie chce podpisać mojej
    umowy
    > (nie jest to śmieszne? Totalny absurd). W końcu umowę podpisał mi Pan
    Kujawski,
    >
    > ale był problem ze znalezieniem drugiego pracownika do podpisania, gdyż
    wiem,
    > że jedna osoba także odmówiła podpisania (może bała się dyrektora). I tak
    bo
    > bardzo długim czasie udało i się podpisać umowę, ale wiem jedno, na pewno
    już
    > tak chętnie nie będę polecać tego banku, tak to już bywa, że jeden
    człowiek
    > potrafi zepsuć obraz firmy.
    >
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1