> >Powinni zaproponowac podatek od oddychania. I ustalic gradacje podatku
>
> Taki podatek juz od dawna istnieje, jedziesz w gory czy na mazury i go
placisz,
> tylko inaczej sie nazywa niz to zaproponowales. :)

zbyt powaznie potraktowales post Malina.
rzecz, przynajmniej wg mnie, w tym, ze pomyslow na glupie podatki nie
brakuje, inwencja i fantazja MF nie ma granic.
mozemy rownie dobrze jak podatek "zoladkowy" Malina wprowadzic podatek od
wielkosci dywanu [od mkw].

a podatek od ilosci przejazdow grzebieniem po glowie? a dla lysych co by tez
placili podatek od domniemanego wzbogacenia - przeciez nie kupuja grzebieni
;)))

pozdrawiam
janke