lama pisze:
> Witam
> Jestem laikiem finansjery a mam niestety kredyt hipoteczny w CHF (brany po
> 2.4) no i jak się łatwo domyślić jestem wtopiony na maksa.
> Przy aktualnym wzmocnieniu złotego (załóżmy do 2.7) zdecydowałbym się na
> przewalutowanie na PLN w obawie przed dalszym osłabieniem złotówki.

Zapomnij.
Procedura będzie długa, przytną Cię na marży i prowizji a rozpatrywanie
wniosku potrwa tak długo, że nie masz szans trafić w kurs jaki sobie
upatrzysz.

Ale jeśli sobie pozakładasz to
> Założenia (czasami pewnie bzdurne i nierelane):
> 1) Kurs CHF utrzymuje się dostatecznie długo w okolicach 2.7 PLN

Nierealne. Prędzej - bedzie sie poruszal, a Ty akurat trafisz
przypadkiem z momentem otrzymania decyzji

> 2) Na taki sam pomysł wpadają wszyscy posiadacze kredytów denominowanych w
> CHF.

:)

> 3) Wszystkim udaje się to przewalutowanie w jednym czasie (powiedzmy w ciągu
> tygodnia).

Jeśli bank ma portfel np 10 tys udzielonych kredytow w CHF to z jakiego
powodu (i jakimi siłami) ma wydać wszystkim decyzje w jednym momencie?
>
> Pytania:
> 1) Jaki to mialoby wpływ na wartość złotówki? Tych kredytów to pewnie sa
> miliardy zł. Złotówka by się wzmocniła czy osłabiła?

Jesli wszyscy chcą kupić walutę (czyli sprzedac PLN) żeby spłacić kredyt
to PLN oczywiscie by sie oslabil