>U nas też jest parę darmowych, tylko że my tak sobie możemy pisać a danych
>finansowych to nie mam ani ja ani Ty, więc udowadnianie kto ma racje nie
>bardzo ma sens i nie bardzo jest weryfikowalne.

Ty pierwsza zaczelas o sprawdzaniu ile maja depozytow.

>> Wykazalem, ze w niektorych krajach ta darmowosc w bankach jest
>> powszechna. Byc moze po prostu sa lepiej zarzadzane - im wystarcza to co
>> zarobia na obrocie pieniedzy klientow, nie musza ich ograbiac ze
>wszystkiego do
>> cna za kazda podstawowa usluge.
>> A konta tam mam, skoro juz koniecznie chcesz wiedziec.
>
>A miej sobie nawet na Bermudach. I nic kolego nie wykazałeś, bo można
>wskazać kolejne kraje, gdzie nie ma darmowych kont, lub jest ich mało (jak w
>Polsce).

Wykazalem, ze nie jest prawda jak niektorzy tu pisali, ze bank musi miec takie
oplaty, zeby byl rentowny.

>Shuriken swoje poglądy o "upadku" mbanku głosił już jak sie o opłatach nie

Bo widzial co sie dzieje z jego zarzadzaniem...

>śniło. A to jakie masz konta i po ile, to chyba nie jest temat wątku? Więc
>nie zmieniaj tematu.

Alez nie zmieniam, to Ty mi ciagle trulas o glosowaniu nogami i ze rzekomo
uzalam sie nad 50 gr, wiec Ci przedstawilem jak sie moje sprawy maja.

>A wycofuj! Jak sie znajdzie więcej takich jak Ty, to zmienią toip.

Dlatego slusznie sie mowi, ze to koniec mbanku.

>Piętnuj sobie, oflaguj się, załóż stowarzyszenie poszkodowanych przez mbank,
>napisz książkę o utracie zaufania do mbanku. Kogo to obchodzi? Jedyny sposób

Chyba Ciebie, bo ciagle to czytasz i odpowiadasz. ;)

>protestu jaki ma klient to IMHO nogi ;-))) Ale skoro się wierzy w
>marketingowe bzdury o "filozofii" banku, no to później reakcja jest
>histeryczna. Tyle, że nawet histeria ma swoje granice i zakładanie 1000
>wątków na ten sam temat na grupie, to już gruba przesada. Dla mnie EOT.

Jak na takie wydarzenie ilosc watkow byla umiarkowana.

dn