-
Data: 2022-08-19 12:57:53
Temat: Re: Nie ma tygodnia bez Aligatora... ;)
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]czwartek, 18 sierpnia 2022 o 23:51:44 UTC+2 Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
> W dniu 18 sie 2022 o 14:06, Dawid Rutkowski pisze:
> > Hmm, to chyba te katapulty w bok wyrzucają?
> W górę -- najpierw odpalane są wirniki później załoga...
> Gdzieś nawet widziałem animację -- znajdę, to może wrzucę link...
Ciekawe na ile to jest skuteczne.
Ale odpalane są wirniki czy pojedyncze łopaty?
> > Katapulty (a nie launchpad escape system, jak w mercury
> > i apollo i w sojuzach) były w gemini.
> Katapulty -- jak w myśliwcach.
Tylko dynks polegał na tym, że w gemini te katapulty były przeznaczone do odpalania
z rakiety STOJĄCEJ na platformie startowej - w razie gdyby coś się z rakietą działo.
Jakbyś się próbował odpalić z lecącej to równie dobrze możesz się nie odpalać.
A chodzi o to, że spadochron potrzebuje pewnej wysokości minimalnej, by zdążył się
otworzyć
i wyhamować uczepione coś - zwykle jest to jakieś 100m.
Jak po 9/11 zaczęli sprzedawać spadochrony do skakania z wieżowców to był dopisek,
że skuteczne dopiero powyżej 30. piętra.
Chyba pierwszy skuteczny system katapulty, gdzie można się było katapultować z
poziomu ziemi
i to przeżyć, był w LLTV/LLRV.
> > choć nie wiem, jak sobie dali radę z wyciągnięciem
> > paliwa (a było hipergoliczne i trujące jak cholera).
> Hipergolowe? -- https://pl.wikipedia.org/wiki/Paliwa_hipergolowe
Może i tak się to nazywa dokładnie.
> Hydrazyna -- przed tym ostrzegali, gdy spadał Chiński pałac...
Po lądowaniu orbitera STS nie wolno się było do niego zbliżać przez jakieś pół
godziny,
i tak samo wychodzić załodze, bo musiał być czas na rozwianie oparów tego syfu - a
używały
go silniki manewrowe orbitera, te duże i te małe.
> >> BTW -- *chyba* ogólnie katapulty są rosyjskim wymysłem. Czytałem nawet,
> >> że w czasie zimnej wojny Rosjanie przekazali ów pomysł swym przeciwnikom
> >> za freeko...
>
> > A USAńczycy "przekazali" sidewindera, co się wbił w skrzydło ruskiego samolotu i
nie wybuchł.
> Ponoć na jakiejś wystawie pokazali -- i podarowali...
> W geście dobrej woli... *Być może* Chruszczow przekazał...
"Podarowali" czyli nie krzyczeli, że im USAńczycy pomysł ukradli?
Bo kible do orbiterów STS i na ISS też "podarowali", po $10M sztuka.
Podarowali to Warszawie pierwsze wagony metra - takie super, że trzeba codziennie
robić przegląd...
> > W migu 15 pilot nie mógł być zbyt wysoki - inaczej przy katapultowaniu urywało mu
nogi...
> Znam z opowieści nieszczęśnika z urwanymi nogami. Wrócił do latania,
> choć stracił i nogi, i samolot, bo udowodnił swą niewinność...
To musiał być twardziel - albo profilaktycznie do katapulty dorobili opaski
samozaciskowe...
> >> Wg mnie bardzo smutne jest umieszczenie dwóch pilotów obok siebie,
> >> czyli zwiększenie prawdopodobieństwa wykrycia i trafienia...
>
> > A tam w ogóle jest dwóch pilotów?
> Dwóch załogantów.
I pilota nie ma? ("Czy może leci z nami pilot?..." ;)
> > I np. drążki na obu stanowiskach?
> Nie wiem.
> > Bo wiki twierdzi, że to taka "specjalna" wersja Ka-50 do dowodzenia,
> > ale bez utraty siły ognia, więc ten drugi to jakiś dowódca "powietrzny"
> > miał być.
> Nie wiem. Docierały do mnie głównie legendy ;)
> o tym śmigłowcu -- nie {} sensowne wieści...
A to ruscy zamknęli wikipedię?
> > Ale jak to u ruskich wyszło, Ka-50 podobno 32 sztuki, KA-52 - ponad 100.
> > Więc jednak nie dało się tym latać samemu? Ew. latać i sensownie strzelać?
> > W AH-64 też dwójka siedzi.
> Ale jeden nad drugim i za -- nie obok.
>
> Chyba w Wietnamie były szerokie, ale na wielu ludzi...
>
> > W AH-1 też.
>
> Ale chyba też nie obok siebie.
W AH-1 i AH-64 jest tandem - jeden lata, drugi strzela.
Jak w F-15E (albo w F-14 - tylko tam drugi ma wielki radar).
Pewnie ten pierwszy też może strzelać, ale nie wiem, czy drugi może latać.
Może to i tak nie miałoby to sensu, bo za słabo widać, żeby np. dało się wylądować?
W UH-1 było obok siebie i pewnie nawet dwóch pilotów było na stanie, jak np. w B-17
czy dowolnym pasażerskim.
Może w tym KA-52 siedzą tak blisko siebie, że ten drugi w razie czego może w miarę
wygodnie
sterować tymi samymi urządzeniami co pierwszy? O ile ten drugi to w ogóle jest pilot.
Następne wpisy z tego wątku
- 19.08.22 23:09 ąćęłńóśźż
- 22.08.22 23:45 Eneuel Leszek Ciszewski
Najnowsze wątki z tej grupy
- Tak doi się "wisienkobiorców" Nie tylko w kasynach ;-)
- Zamykanie konta dziecka.
- Czy apka bankowa to gra komputerowa?
- Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- jak tacy debile
- Konto wspólne w N26.
- Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- Re: Akumulatorki...
- Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
Najnowsze wątki
- 2025-01-09 Tak doi się "wisienkobiorców" Nie tylko w kasynach ;-)
- 2024-12-31 Zamykanie konta dziecka.
- 2024-12-31 Czy apka bankowa to gra komputerowa?
- 2024-12-23 Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- 2024-12-21 jak tacy debile
- 2024-12-13 Konto wspólne w N26.
- 2024-12-09 Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- 2024-12-04 Re: Akumulatorki...
- 2024-12-03 Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku