> > Mozecie mnie tu wszyscy zjesc zywcem i usmazyc ale uwazam, ze Eurokonto
> jest
> > nadal calkiem niezlym kontem podstawowym i swietnie moze wspolgrac z
innym
> > rachunkiem w jakimkolwiek banku wirtualnym,

Istotnie - VC chargowa daje nawet ;) studentowi po 3 miesiacach wplywu, nie
ma problemuu z powiekszeniem pozniej sumy na karcie, ale...
ale to nie jest zadne usprawiedliwienie, zebym musial ciagle siedziec przed
jedyna otwarta kasa (druga wiecznie zamknieta), bo sie bankomat zepsul,
placil jak za zboze - szczegolnie za ubezpieczenie kart 1,5 + 2,6 zl - co
powinno byc psim obowiazkiem banku - skoro cos takiego wydaje a nie moim
oplacac - osobno za kazdy produkt.
dodam do tego wieczne kilometrowe kolejki w oddzialach - zeby cokolwiek
zlaatwic.
Przelew jednorazowy polega na odczekaniu swojego, wypelnieniu kartki (A4
skserowane) i oplaceniu haraczu za ten przelew.
Jak wplywaja pieniazki na konto? Mam je - a jakze - tylko ze z suma
poprzendiego dnia - chociaz moglbym miec na koncie tysiace - to w bankomacie
skorzystam nastepnego dnia.
Jesli chce sie dowiedziec ile mam na koncie - wysylaja mnie do bankomatu (od
niedawna), albo do oddzialu, albo platny Bankofon.

Po podliczeniu oplat jakie nalezaloby wybulic okazuje sie, ze to samo mam
taniej w kazdym innym mniejszym banku.

Przykladowo w BZWBK, przykladowo w Multibanku czy Fortisie.

A takie historie ze byl pierwszy do niczego mnie nie przekonuja - maja i
owszem super oferte karciana, kredyty i tak dalej i tak dalej, ale to nie
znaczy mam byc zadowolony z ich badziewnej obslugi.

Powiem tak - gdyby mieli normalny dostep przez internet do konta z
przelewami w zyciu nie przenosilbym sie nigdzie. Ale jak mam teraz do wyboru
fajne wirtualne banki albo male marmurki z rozbudowanym kanalem
internetowym - niech bedzie sobie Pekao pionierem - bo byl pionierem nawet w
bankowosci internetowej - tylko, ze mnie to zwisa juz teraz.