Użytkownik "Waldek" <n...@n...net> napisał w wiadomości
news:ht068g$36l$1@news.onet.pl...
> Witam i prosze o porade od moze bardziej "rozsadnych" niz hazardzistow ;)
>
> Mojej zonie skonczyly sie lokaty dlugoterminowe i zastanawia sie gdzie
> teraz "ulokowac oszczednosci"

Skoro napisałeś "oszczędności", to wybierz lokaty bankowe, obligacje, itp. -
nie chcesz chyba spekulować pieniędzmi przeznaczonymi na (niewłaściwe
skreślić): emeryturę, szkołę dla dzieci, czarną godzinę, zabezpieczenie na
wypadek choroby, budowę domu / kupno mieszkania, zabezpieczenie na wypadek
utraty pracy...
Szukaj tylko bezpiecznych banków i przyzwoitego oprocentowania, najlepiej
bez podatku Belki.
Jeśli chcesz się bawić w inwestowanie, to unikaj funduszy (lepiej kupić
kontrakt terminowy, ale bez dźwigni i go rolować co pół roku - wyjdzie
znacznie taniej i efektywniej). Ale jak chcesz samodzielnie, to licz się z
tym, ze czeka Cię ciężka robota - mniej więcej 5x cięższa niż to jak
dochodziłeś do swojego zawodu (a i to nie gwarantuje sukcesu).
Aha, skoro chcesz na długi termin, to zobacz jak wyglądają stopy zwrotu w
długim terminie z fundów - wszystkie dążą do stopy wolnej od ryzyka (czyli
lokata + mikro zysk), ale te bardziej ryzykowne więcej Ci krwi napsują.

Nie wiem jakie masz doświadczenie (z postu wynika, że niezbyt duże), więc
stawiam dolara, że dasz się namówić na jakiś fund przez megadobrego
sprzedawcę (czyt. bandytę). Co gorsza - pewnie zarobisz na tym w ciągu 2 lat
100% i pomyślisz, że jest to proste, łatwe i przyjemne i że koleś z forum
się mylił ;) . Następnie przyniesiesz resztę oszczędności, bo pokusa ich
podwojenia w krótkim czasie będzie spora. I w ten sposób pozbędziesz się 70%
oszczędności po następnym roku.
Sorry za szczerość, ale widziałem to już dziesiątki razy. Choć może w Twoim
przypadku się pomylę! ;))

Pozdrawiam
Dombrek