eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiNietypowe: Dziedziczenie długu (debetu) po zmarłymRe: Nietypowe: Dziedziczenie długu (debetu) po zmarłym
  • Data: 2003-07-16 16:58:19
    Temat: Re: Nietypowe: Dziedziczenie długu (debetu) po zmarłym
    Od: j...@w...pl szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Mój teść miał RORa w B. Spółdzielczym.

    Moment, to nie ma bliższych krewnych do ewentualnego sciągania długow?Np.
    dzieci?

    > Mając przyznany i wykorzystany debet do wys. 600 zł,  zmarł.
    > Bank, sobie wiadomym sposobem wynalazł mój adres (niedokładny)
    > i domaga się spłaty długu wraz z odsetkami, strasząc postępowaniem sądowym.
    > Mnie się wydaje, ze jeżeli bank udziela  debetu, to musi się liczyć z
    > nieściągnieciem go.

    Zgadzam sie z przedmowcami, ze najpierw ktos musialby przyjąc spadek i to
    sadownie.
    Jezeli rzeczywiscie ten limit to 600 zł, to obawiam się ze jakiekolwiek
    dzialania przed sadem zmierzajace do tego by odzyskac naleznosc- kosztowaloby
    ten Bank znacznie wiecej.Bank raczej tylko straszy liczac ze sie
    przestraszysz. Niech pokaza podstawe prawna na jakiej mialbys splacac czyjes
    dlugi. NIE masz zadnego obowiazku splacac dlugow tescia. Ja bym po prostu
    oswiadczyla bankowi, ze nie jestes bezposrednim spadkobierca. Jedsli natomiast
    spadkobierca jest malzonek - to trzeba powiedziec ze nie przyjmuje on spadku ,
    albo ze ojciec nie pozostawil po sobie zadnego majatku. To bank bedzie musial
    udowodnic ze jest inaczej. Raczej dla 600 zł bank nie bedzie podejmowal jakis
    dzialan bo koszty moga przekroczyc naleznosc główną.A nikt o zdrowych zmyslach
    tego nie zrobi.
    Kaja.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1