W dniu 2011-09-21 13:37, Jarek Andrzejewski pisze:
> On Wed, 21 Sep 2011 12:38:43 +0200, Artur Kosmal
> <a...@g...pl> wrote:
>
>> Pytanie: czy jest mozliwosc wyczyszczenia tej zaleglosci, jesli tak to
>> gdzie najpierw sie udac i w jakie argumenty uzbroic ?
>
> A była zaległość czy to błąd banku?

WYGLADA na blad banku. Wypytalem dziewczyny o szczegoly i o dokumenty
potwierdzajace. W Lukasie nigdy nie miala zadnego konta. Brala kredyt i
do kredytu wcisneli jej KK. Karta nigdy do niej nie doszla, wiec w
trakcie splacania z niej zrezygnowala (ale oplaty za wydanie i tak
musiala zaplacic). Zaleglosci z tytulu kredytu nie bylo zadnych, ma
wystawione przez bank zaswiadczenie o splacie, stwierdzajace ze splacila
wszystkie zobowiazania. Ten papierek kosztowal 20 zl, ma dowod wplaty.
Wiec wychodzi na to, ze to zadluzenie wzielo sie "z powietrza". Trzeba
bedzie jeszcze skoczyc do oddzialu banku, zeby pogrzebali w archiwum
skad to zadluzenie, bo wg posiadanych przez nia dokumentow wszystko jest OK.