> Tia. Tylko czemu klienci o tym nie wiedza.
>
> Serwis transakcyjny nieczynny do poniedzialku, z konsultantem mozna sie
> polaczyc, ale wymaga to ogromnej cierpliwosci i jedyne co mozna uslyszec, to
> przeprosiny.

Dotyczy to chyba także innych banków oraz innych "instytucji". Dokonałem
w celach naukowych przelewu z telepekao do mB. Przelew został
zrealizowany 14-go. dzisiaj jest 16, g. 9:57, mBank nadal go nie widzi.
Podobnie działa Polkomtel. Różnimy się co do poglądu na sposób
realizowania płatności. Oni mają cykl miesięczny, ja trzymiesięczny.
Dlatego regularnie blokują mi aparat. Wtedy idę do "salonu" płacę kartą
i melduję się u pana/pani - pokazuję kwitki, stuk-puk, włączam i
wyłączam fonik i jest gites. Zapragnąłęm wyeliminować człowieka z tego
cyklu, jako że jest on ogniwem zawodnym i kosztownym. Miły głos w
zablokowanym telefonie mówi, że po zarejestrowaniu płatności telefon
zostanie odblokowany automatycznie. Zapragnąłem sprawdzić, co to znaczy.
Zrobiłem tak: ustawiłem przelew na 14 - go z samego rana, poszedł. Jest
wysoce prawdopodobne, że Plus dostał i zarejestrował pieniądze na koncie
swoim jeszcze tego samego dnia. Dzisiaj jest jednak 16, a telefon nie
działa nadal - jak widać w przypadku Polkomtela "automatycznie" znaczy
pewnie, że jakaś (...) lub inna (...) musi postawić "ptaszka", by system
zadziałał. Przy okazji gratulacje dla autorów oprogramowania od
rejestracji zasileń SMS. System zachowuje się tak, jakby nie był
maszyną, ale żywym, śpiącym na służbie ludzikiem.
Po wklepaniu kodu telefon nadal twierdzi, że połaczenia są zablokowane.
Po dziesiąciu minutach odblokowują się, a klient dostaje pod rząd 5 SMS
- ów z tą informacją - dokładnie tak, jakby ktoś spał i nagle się
obudził, przerzucił wajchę i drze ryja, że już OK. Dla mnie bomba.

Pzdr: Dogbert