eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwOFE part xRe: OFE part x
  • Data: 2010-11-15 18:14:48
    Temat: Re: OFE part x
    Od: "skippy" <m...@t...moon> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:ibrrst$a5e$1@news.onet.pl...
    >
    >
    >>Co powiesz o rekordowym zaangażowaniu OFE w rynek akcji w 2007?
    >
    > Niestety OFE a właściwie tzw. "zarządzanie" jest złem koniecznym. Wszyscy
    > wiedzieli ze trynd w gore stał się niezdrowy, wszyscy wiedzieli, że
    > kredyty, że lada moment wszystko dupnie, ale mimo to nikt nic nie zrobił.
    > Sam tego nie rozumiem dlaczego nie zabezpieczali sie przynajmniej opcjami,
    > jesli juz nie chcieli sprzedawac (pewnie mierny obrot na naszych opcjach
    > na to nie pozwala, ale są inne metody).
    > Zarzadzanie fundów wszelakich opiera się na dogmatach i naukowym
    > konserwatyzmie. Nauka juz dawno poszla naprzód, ale finansiści dalej tkwią
    > w epoce portfela Markovitza, kowariancji i korelacji. Prosty lud i tak
    > nawet tego nie rozumie więc po co coś zmieniać skoro można kasę wyciągać.
    > Poczytałeś pewnie niejedno o kryzysach w latach 70 i 80tych . Otóż
    > wszystko już było. Nadmiar kasy -> wyceny akcji i nieruchomości na
    > poziomie kosmosu -> kredytowanie -> sztuczne zwiększanie EPS poprzez
    > fuzje -> no i naga prawda = krach. Ten lub podobny schemat powtarzał się
    > co parę lat. Ja to wiem, Ty to wiesz, oni to też wiedzieli.
    >
    > Nie ma sensu rozliczać OFE zgodnie z wynikami, bo ten wynik od nich nie
    > zależy nawet w jednym procencie. Taki fundusz w zasadzie może prowadzić
    > każdy kto rok pograł na giełdzie i nauczył się na pamięć tickerów spółek.
    > Nie ma sensu likwidować OFE, bo zaręczam ci, że nie odzyskasz kasy którą
    > do tej pory tam uzbierałeś.
    > Właściwie to trzeba by potężnego ruchu społecznego, który by ruszył ten
    > marazm a na to nasz pokojowo nastawiony lud raczej da sobie nasrać na
    > głowę, niż ją ruszyć i np. złożyć jakiś wniosek ustawodawczy czy cóś.
    >
    > Pozdrawiam gorąco

    W sumie potwierdziłeś moje zastrzeżenia (większość) z konkluzją jak totus,
    że się nie da bo większość ludu tego nie rozumie.
    Więc dlaczego by jednak o tym nie pisać co jakiś czas.
    A może przeczyta jakiś misiu z rządu i się zastanowi.

    Pozdrawiam:)


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1