On 2024-06-05 00:30, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
> Udałem się na pogotowie, bo wyskoczyła plomba w prawej 4 na
> górze -- odczekałem w kolejce i dostałem propozycję:
>  - bezpłatny opatrunek
>   albo
>  - światłoutwardzalną za 100 pln
> i wybrałem opatrunek (który straciłem w parę dni) -- było Boże Ciało...

[rachu ciachu]

> -=-
>
> Gdy w pewnym miejscu (nie tam, gdzie poznałem historię owego pogotowia)
> panią pracującą na ww. pogotowiu nazwałem weterynarzem -- upomniano
> mnie, bym nie obrażał weterynarzy a ową panią bym raczej nazwał sadystką...
>
> Słusznie?...
>
> Może to podpada pod przestępczą działalność? -- ponoć rwanie zdrowych
> zębów jest tam normą... Na rwanie szmalu nie można poradzić -- z uwagi
> na okołocovidową historię -- pełną zasług... Podobnie na wystawianie
> recept bez numerów -- pracująca na pogotowiu jest zbyt zaawansowana
> wiekiem... Na moją sugestię, iż na ścianie napisano, co uczynić
> w razie braku potwierdzenia uprawnień, dostałem serdeczny uśmiech... :)

Byłem tam raz w życiu i więcej nie planuję. Miałem ból w zębie
przewidzianym do leczenia kanałowego. Przyjmował obcesowy (żeby nie
powiedzieć wprost: chamski) doktor, który jedyne co zaproponował to
wizytę w aptece i kupienie jakiegoś silnego leku przeciwbólowego.
Żadnego RTG, żadnego głębszego zbadania. A kaskę za usługę NFZ mu
wypłacił. Nie wiem, kto teraz prowadzi ten przybytek, ale od lat tam się
chyba nic nie zmienia. Dramat, dramat i jeszcze raz dramat.

K.

--
Adresy e-mail w domenie krystek.art.pl oraz sama domena nie są już aktywne