eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiObliczanie zdolności kredytowej klienta bankuRe: Obliczanie zdolności kredytowej klienta banku
  • Data: 2002-06-11 09:11:30
    Temat: Re: Obliczanie zdolności kredytowej klienta banku
    Od: Michal Mokosa <m...@2...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Nie sadze zeby ktos udzielil Ci wyczerpujacej odpowiedzi. To rzeczywiscie
    > tajemnica, nie jest to moze super tajne ale nikt nie powie Ci jak ulozyc sobie
    > cechy zeby zawsze dostac kredyt

    --
    Tez mi sie tak wydaje. Tylko, ze moim zdaniem nie powiedza Ci dlatego, ze
    nie ma jednoznacznych przepisow, ktore to reguluja. Wniosek wysnuwam na
    podstawie wlasnych doswiadczen kredytowych.
    Zdazylo mi sie np nie dostac kredytu w Fortisie na kupno mieszkania
    (potrzebowalem 25% wartosci, czyli moj wklad wynosil 75%), ale zeby nie
    komplikowac i nie popadac w koszty, chcialem kredyt zabezpieczyc hipoteka na
    dzialce budowlanej, ktorej wartosc zakupu ponad dwukrotnie przekraczala
    wartosc kredytu. I okazalo sie, ze oni nie wiedza, czy tak sie da, a mi sie
    spieszylo, wiec wniosek wycofalem.
    W Lukasie na samo brzmienie nazwiska zostalismy (ja i moj brat - niezaleznie
    od siebie) uznani za niewiarygodnych. Gdy zadzwonilem do nich z awantura i
    pytaniem dlaczego (podobno nie udzielaja takich informacji) pan w koncu
    przeanalizowal moje dane doglebnie i przyznal sie, ze nie wie, dlaczego nie
    przyznano mi kredytu. Na sugestie, ze moze jest to kwestia uznania osoby
    siedzacej przy telefonie w czasie weryfikacji, pan ani nie zaprzeczyl ani
    nie potwierdzil. Natomiast rozbroil mnie odpowiedzia na pytanie co w takim
    razie sugeruje - 'niech pan sprobuje jeszcze raz'... Sugestywne, prawda? A
    najciekawsze jest to, ze weryfikacja odbyla sie na podstawie imienia i
    nazwiska. Ani numeru PESEL, ani moich zarobkow pani w sklepie nie zdazyla
    przekazac, bo juz sie dowiedziala, ze kredytu nie dostane. Z moim bratem
    bylo tak samo - imie, nazwisko i wyrok - pan nie ma szans. Pani nawet do
    reki nie wziela zaswiadczenia o zarobkach.

    Wydaje mi sie, ze najwiecej bys sie dowiedzial jakbys znalazl jakies
    nieoficjalne dojscie do osoby, ktora pracuje w takim dziale. Moze moneta
    rzucaja?

    Pozdrawiam
    MM

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1