Glenn wrote:
>>Czyli nie dopuszczasz np. faktu, że ludzie się zmieniają :-)
>
>
> Dopuszczam. Tyle, że Urban sie nie zmienił. Skąd wiem?
> 1. Pamiętam "konferencje" prasowe Urbana z lat 80
> 2. Pamiętam co mówił o np. ks. Popiełuszce
> 3.Czytałam jego obecne wypowiedzi w różnych mediach + stenogram z komisji
> śledczej
>
> Nie ma żadnej różnicy. Poza tym nie mam zamiaru zapoznawać się z brukowcem
> pisanym knajackim językiem. A na to, że Urban "pisze niewygodne rzeczy" i
> może być dla kogoś źródłem wiedzy o świecie oraz "guru" w sprawach
> bankowych/gospodarczych to mogę napisać tylko jedno - ROTFL do n-tej potęgi.
> To tyle, bo temat zdaje się NTG.
>
>
Nadinterpretujesz.
Ja tylko chciałem napisać, ze "czasami", "zupełnym przypadkiem" rzeczy
które on napisze mogą być prawdziwe. A zdaje się że po to mamy
inteligencję, zeby
a) oddzielać ziarno od plew ("knajackiego języka" ) :-)
b) konfrontować z innymi źródłami
n'est-ce pas?
KJ
PS. Bynajmniej nie zachęcam do czytania Urbana. Po prostu zanim powiem
"tekst jest nieprawdziwy i bez sensu" wolę się z nim zapoznać.
Albo siedzieć cicho.
KJ

--
Jid: k...@c...pl lub k...@j...wp.pl