Po przemyśleniu tematu może nie jest tak źle, bo tu słowem-kluczem może być "konto
paypal" - czyli te wszystkie hocki-klocki są potrzebne, gdy płatność jest "z konta
paypal" - zaś kartą zasilane jest to konto - a nie w sytuacji, gdy paypal po prostu
robi za "wirtualny terminal" - a tak chyba jest w sytuacji takiej jednorazowej
płatności kartą przez paypal.
Jak ktoś chce zobaczyć, o co mi chodzi, to przykład (ale nie jest to kryptoreklama) -
taką "jednorazową płatnością przez paypal" można zapłacić za płytę "parsley" Julii
Pietruchy, jak się kupuje na jej stronie.
Ale kto wie, czy i w takim wypadku paypal nie będzie chciał nas uszczęśliwić na siłę
i przysoli swój rodzaj DCC - czyli akceptant chce zapłaty w dolarach, podajemy numer
karty dolarowej - ale paypal obciąża sumą w PLN przeliczoną po własnym, złodziejskim
kursie, i po drugiej stronie polski bank przelicza PLN na USD po jeszcze bardziej
złodziejskim kursie...
Może ktoś robił test z taką płatnością, np. na 50 centów, żeby ew. strata nie była
zbyt duża ?