On 04.05.2016 16:20, J.F. wrote:
> Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
> W dniu 2016-05-03 o 20:30, m pisze:
>>> Ale czy u nas jest dużo inaczej? Od 2008 roku, kiedy kupiłem sobie
>>> pierwszy sprzęt z WIFI, zdarzyło mi się może ze 3 razy użyć
>>> publicznego
>>> darmowego wifi. Zawsze to WIFI było tylko teoretycznie działające.
>
>>Może dużo siedzisz w domu? Albo nie umiesz się podłączyć? Mnie się
>>udaje skorzystać o wiele częściej.
>
> Teraz operatorzy wciskaja pakiety internetowe, to potem sie
> czlowiekowi nie chce podlaczac.

o to to to

[...]

>
> I takie doswiadczenie - jak naprawde potrzeba, to nie dziala :-)
> I nie wiem co zawinilo - operator, telefon, szpitalny router czy
> budynek ...

o to to to

Przykład: darmowe powszechne wifi w Poznaniu (stan sprzed 2 lat bo potem
nie próbowałem). Super - jestem w tramwaju, chcę zerknąć na rozkład,
łączę się z wifi - okazuje się że muszę wysłać SMSa na jakiś numer
(który sobie muszę pracowicie przeklepać), poczekać na odpowiedź, coś
tam wklepać chyba na stronce. Jak już do mnie przyszedł SMS, byłem poza
zasięgiem tego WIFI. Raz jak robiłem to na przystanku - to wyskoczył
błąd. Jak mi się udało w końcu kiedyś się z siecią "sparować", to
okazało się że następnym razem kiedy miałem okazję skorzystać - coś tam
mi wygasło i ponownie cała procedura.

Podobnie w Lublinie 4 lata temu. Nawet sieci płatne (hotele) bądź
półpłatne (hotstopoty dla klientów kawiarni) teoretycznie działają, w
praktyce albo mają żenującą prędkość albo blokują wszystkie porty poza
80, albo jedno i drugie.

p. m.