Kamil Jońca napisał(a):
> Jakieś pół roku temu starałem sie o kredyt hipoteczny, między innymi w
> Pekao SA.
> Kredyt ostatecznie wziąłem gdzie indziej, między innymi dlatego, że tuż
> przed podpisaniem umowy, bank powiedział, że nie mogą mi dać takiej
> marży jaką chciałem, a ja mylnie zrozumiałem panią z którą cały kredyt
> załatwiałem. Było minęło. Trochę się zdziwiłem, gdy w styczniu przyszło
> przypomnienie o spłacie raty (z samymi zerami, żeby było śmieszniej),
> ale załatwiłem to telefonem.
>
> Nieco później, wysłałem zapytanie do BIK na swój temat. Jakież było moje
> zdziwienie, gdy się okazało, że mam 2 kredyty hipoteczne w tym jeden w
> Pekao ...
W Pekao mają chyba największy bajzel (żeby nie napisać dobitniej). Swego
czasu miałem u nich konto, które zostało "zlikwidowane" po uruchomieniu
rachunku w innym banku. Mocno zdziwiłem się gdy miesiąc później dostałem
wyciąg na którym były: zlecenie stałe oraz ubezpieczenia kart
płatniczych z których także wcześniej zrezygnowałem. Sytuacja została
wyjaśniona, dostałem na tę okoliczność notatkę służbową potwierdzającą
zamknięcie konta i brak jakichkolwiek należności wobec banku. Pół roku
później otrzymałem standardową kartę do konta, a rok później taką samą
otrzymała moja żona. Wtedy zażądałem usunięcia moich danych osobowych z
bieżących rejestrów banku i wszystko się uspokoiło :)

R.S.