W dniu 2016-12-27 o 13:52, J.F. pisze:
> Użytkownik "cef" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:58624d6b$0$5153$6...@n...neostrada
.pl...
> W dniu 2016-12-27 o 11:01, J.F. pisze:
>>> a) pismo o zwrot plus straszenie prokuratorem,
>>> b) pobor z konta ... i oprocentowanie debetu do czasu zwrotu, tudziez np
>>> blokada kart itp :-)
>
>> Pisma bym się spodziewał, tylko co bank robi jak koleś
>> (przepraszam inicjatora wątku - to wymyślona sytuacja)
>> pieniądze przerzuci, wybierze i zamelinuje a oficjalnie odpowie:
>> "Spodziewałem się takiej kwoty, bo się modliłem o taki dar i
>> dlatego od razu ja wydałem w dobrej wierze.
>> Nic z tych kilkuset tysięcy już nie ma, bo w gotówce wybrałem
>> i na biednych dałem."
>> I co mu zrobią?
>
> No jak to co ? Nie doczytales - prokurator, komornik, a jeszcze urzad
> skarbowy,
> i sie oduczy modlic o taki dar :-)

Chyba nie przeczytałeś tego co napisałem.
Legalnie się pozbył tej kasy, więc nie można mieć roszczeń do niego.
Ja wiem, że myślicie kategoriami - "ja bym tak nie zrobił",
ale wyłamując się z tego schematu mamy to co mamy.
Czyli przyszła kwota, kwota "znikła".
A z jakiego paragrafu ten prokurator czy komornik?
Co niezgodnego z prawem zrobił ten koleś?
(pomijam kwestie sumienia i przyzwoitości)