Użytkownik "Karol Żwiruk" <p...@k...net> napisał w wiadomości
news:GwhMb.76574$Tz1.2363@news.chello.at...
> wykorzystaniem NFC. W obu scenariuszach klient przechodząc obok plakatu
> ulubionego wykonawcy, nagle odczuwa chęć przesłuchania jego utworu. W
> pierwszym, w celu ściągnięcia piosenki zbliża swój przenośny komputer
> wyposażony w NFC do plakatu. Komputer posiada wprowadzone informacje o
> karcie kredytowej swego posiadacza, a dane te zostają przekazane do chipa
w
> plakacie


LOL
Chip w plakacie? Jak dla mnie, to jakieś science-fiction. Poza tym pierwsze
słyszę, żeby ktoś nabierał ochoty na zakup piosenki, którą się _słyszy_ po
_obejrzeniu_ plakatu. Co innego, gdyby to miało dotyczyć muzyki puszczanej z
radia - wtedy jestem w stanie uwierzyć, że ludzie będą chcieli korzystać z
takiej usługi.
Np. leci kawałek w radio, chwytasz za telefon wysyłasz odpowiedniego smsa
(nazwa kawałka, jakiś kod albo czas emitowania utworu, adres e-mail) i
dostajesz maila z odpowiednim linkiem. Tylko po co tutaj płatność kartą?

Pozdrawiam,
Washko