eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPko bp i konto zmarłegoRe: Pko bp i konto zmarłego
  • Data: 2019-11-29 21:17:51
    Temat: Re: Pko bp i konto zmarłego
    Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Friday, 29 November 2019 11:55:04 UTC-6, Dawid Rutkowski wrote:
    > W dniu piątek, 29 listopada 2019 16:45:39 UTC+1 użytkownik s...@g...com
    napisał:
    > > On Friday, 29 November 2019 08:58:11 UTC-6, Dawid Rutkowski wrote:
    > > > W dniu piątek, 29 listopada 2019 15:38:14 UTC+1 użytkownik Przemyslaw
    Kwiatkowski napisał:
    > > > > W dniu 25.11.2019 o 12:49, Olin pisze:
    > > > >
    > > > > >> A tak z innej beczki: Jak przed przyjęciem spadku sprawdzić ile jest na
    > > > > >> koncie?
    > > > > >
    > > > > > Trzeba iść do banku z postanowieniem o nabyciu spadku. Wtedy udzielają
    > > > > > informacji o stanie konta i lokatach.
    > > > >
    > > > > Jak już jest postanowienie o nabyciu, to trochę za późno na odrzucenie.
    > > > > A saldo może być ujemne...
    > > >
    > > > Hmm, wychodzi na to, że nie ma na to metody.
    > > > Można przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza - ale wtedy trzeba zrobić ten
    inwentarz, a to trochę kosztuje (przynajmniej tak mówiła notariusz, namawiając żonę
    na proste przyjęcie spadku) - tyle że tu też już jest po przyjęciu, jest się jedynie
    chronionym przed długami przekraczającymi wartość spadku.
    > > >
    > > > Kto wie, może da się zrobić taki inwentarz przed przyjęciem - ale kto wtedy za
    to zapłaci (może z masy spadkowej to idzie - ale co, jak masa wyjdzie ujemna - albo w
    ogóle zawierająca same pasywa?) i kto daje gwarancję, że czegoś się nie przeoczy?
    > > >
    > >
    > > Pytanie techniczne:
    > > Jak zrobie inwentarz, tak letko od czapy. Nieprecyzyjny.
    > > To co wtedy jak wyjdzie ze kasy mniej albo wiecej?
    >
    > Hmm, jak o 10% to nie problem - i tak za długi odpowiadasz tylko do wysokości
    aktywów spadku - i to nie wycenianych tak czy siak, a w naturze - lub ew. wycenianych
    przez biegłego sądowego jak jest problem - sle dalej oddajesz np. dom, a nie kasę, na
    jaką był wyceniony - jego sprzedaż za tą sumę to ew. problem wierzyciela.
    >
    > Gorzej, jak myślisz że nie ma długów, władujesz w dom kasę jnwestycyjną - a potem
    zonk.
    >
    > > Zeby na tym ktos mogl polozyc lape jakas instytucja powinna pilnowac procesu.
    >
    > O to pytałem.
    >
    > > Jak przychodzi pojedynczy gostek przerejestrowac auto czy sprzedac dom z aktem w
    ktorym sa inni to przeciez mu na to nie pozwola...
    >
    > Jak nie - udziałem można rozporzadzać bez zgody innych współwłaścicieli, w tym
    zbywać. Jeśli tylko znajdziesz kupca, który zechce taki udział kupić.
    >

    No niby tak, ale wtedy to ten gostek z umowa idzie do WK czy notariusza i niejako
    zastepuje zbywajacego. Nadal nie przerejestruje auta ze zmarlego na siebie. No,
    przynajmniej nie powinien bez papiera od reszty ze sie zgadzaja...

    > > I dodatkowo. Nawet placac firmie za wycene do "porzadnej" inwentaryzacji mozna
    oszukac wiec nie widze sensu wyolbrzymiania tego procesu.
    >
    > I o to też pytałem, czy taka firma kdpowiada za błędy w wycenie?
    > OC pewnie ma.
    >

    No i nawet niech odpowiada, ale jak to w praktyce zadziala?
    Firma ma napisane ze uczynila takie i owakie sprawdzenia, a ktos sprzedal za wiecej
    to znaczy sie ze dobry sprzedawca jest...

    No chyba ze wycena kompletnie z sufitu ale to chyba raczej sprawa i tak na batalie
    sadowa. I wtedy co sad uradzi to bedzie.

    Ubezpieczyciel moze i tu by gdzies potencjal marketingowy znalazl. Ale znajac zycie
    zastapil by tego rzeczoznawce na stolku w sadzie bo by nic nie wyplacil :)

    > > > No i ostatnia ciekawa sprawa, związana z tym, co pisałem powyżej o tym, co
    mówiła notariusz - jakiś czas temu zmieniono prawo z domyślnego przyjęcia prostego na
    domyślne z dobrodziejstwem inwentarza.
    > > > To kto na tych wszystkich inwentarzach od gapowitych spadkobierców zarobi?
    > >
    > > Czy ktos musi? Auto wyceni byle dealer w oparciu o eurotax, dom mozna wycenic ale
    i tak jeden z braci powie ze nie wart tyle a drugi ze wart 2x wiecej...
    >
    > Nie chodzi o wycenę - tylko o _odnalezienie_ _wszystkich_ aktywów i pasywów spadku.
    >
    > A jak bracia się co do wyceny nie zgodzą to pogodzi ich sąd - również co do
    podziału. Wystarczy, że jeden złoży wniosek (i zapłaci).

    Z tym moze byc problem.
    Bo o ile znajdziesz dom, auto czy konta to juz dlugu mozesz nie znalezc.
    No i nie wiesz czy sie nie pojawi sasiad mowiac ze przyczepa i rower to jego...

    Tak czy siak jak sprawa prowadzona z papierami to jest jak potem manewrowac i sie
    ewentualnie pozniej rozliczyc.

    Ja bym nawet powiedzial ze to domyslnie powinno byc oczywiste ze taki spadek to temat
    otwarty az do przedawnienia (3-5 lat czy jak tam leca okresy)...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1