To widze, ze Polska do Europy idzie! :)

Podziele sie swoimi doswiadczeniami
Kilka dni temu tankowałem na stacji benzynowej (samoobsługowej) Esso w
Szwajcarii.
I sprawa jest prosta. Po pierwsze automat nie przyjmuje kart Visa. To było
niezle zaskoczenie. Dobrze, że miałem Mastercarda, bo cała wycieczka by nie
zatankowała i musielibyśmy czekać 7h (całą noc) na otwarcie stacji. To i tak
jeszcze nic, bo stacja obok (Shell) nie przyjmowała ani Visy, ani MC, tylko
same dziwactwa typu JCB, Amexy, DC i jeszcze kilka innych znaczków, które
pierwszy raz w życiu widziałem :)

Ale wróćmy do tankowania. Wsuwasz karte (koniecznie wypukłą - żadne Maestro)
do terminala, chwile czekasz, wstukujesz PIN i znowu czekasz, nastepnie,
wybierasz nr dystrybutora i odbierasz karte. Nastepnie tankujesz ile chcesz.
Zastanawiam się co by było, gdybym chciał zatankować więcej niż mam limit
karty! Ciekawe, czy paliwo po prostu przestałoby lecieć, czy sam już nie
wiem, co?
Po zakończeniu tankowania wkładasz karte drugi raz (czego rozumiem Ci
ochroniarze z Carrefoura zabronili :)))) i drukuje sie kwitek z
potwierdzeniem i to tyle. Proste jak konstrukcja młotka, szkoda tylko, ze ja
ani w ząb po niemiecku i troche na czuja to robilismy.

Pozdrawiam
MM