On Nov 2, 11:07 am, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<p...@c...fontem.lucida.console> wrote:
> "Przemyslaw Kwiatkowski" hcmal3$h...@a...news.neostrada.pl
>
> > Nie chcieli. A mi nie chciało się kłócić, więc zamiast płaską kredytówką
zapłaciłem wypukłą debetówką... :-)
>
> ZTCW w Polsce nie wolno sprzedawać alkoholu na krechę.
> Przepis jest, wykładni prawa brak.
>
> --
> nr .`'.-.telefonu ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
>    .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
>    `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
>   o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Tak ale platnosc karta kredytowa - z punktu widzenia sprzedawcy - nie
jest platnoscia "na kreche". Sprzedawca obciaza Twoja karte i dostaje
kase za towar, ktory Ci wydaje... Nie wnika czy Ty ta kase zarobiles/
pozyczyles czy ukradles.

Podobnie jest z gotowka - przychodzisz i placisz. Co to sprzedawce
obchodzi, ze kasa jest np. z pozyczki gotowkowej?

Swoja droga - przepis obecnie zupelnie nie zyciowy. Bo jak ktos chce
sie nawalic na "kreche" to nie zrobisz tego na zeszyt u Pani Geni w
sklepie GS tylko zlapiesz "chwilowke" w providencie :)