eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPodaRTki...Re: PodaRTki...
  • Data: 2019-08-12 14:22:43
    Temat: Re: PodaRTki...
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-08-12 o 13:54, J.F. pisze:

    >> Właśnie w okresie wychodzenia z biedy zarobić można najwięcej to
    >> właśnie takie wyrównanie pomiędzy słabszymi zarobkami w przeszłości, a
    >> dociąganiu do średniej.
    >
    > Tylko w co zainwestowac ? W stara fabryke na granicy bankructwa ?
    > W nowoczesne roboty, ktore jeszcze byly drogie ?
    > W ziemie w srodku miasta ... i galerie handlowe ?

    Najlepiej dywersyfikować. A inwestować w to co może przynieść zysk.
    Podaję często przykład jednej z większych fabryk, których upadek
    oglądałem. Co ciekawe, pracownicy, którzy wykupili maszyny z tej
    fabryki, która upadała, zarobili na tym samym wyrobie kupę kasy. Część
    tych firm przetrwało do dziś i sa dużo większe niz początkowo. Cóż
    zarobić można na wielu rzeczach, pod warunkiem, że widzi się jak na tym
    zarobić.

    >>>>> Oczywiscie dobrze zainwestowane beda przynosic zysk ... ale czy aby
    >>>>> na pewno wiekszy niz inflacja ?
    >>>> Nie wiem, jak u Ciebie, ale do czasu kradzierzy przez rząd  Tuska
    >>>> pieniędzy notowałem sobie każdą wpłatę i patrzyłem na słupki, nawet
    >>>> w najgorszym momencie byłem do przodu zarówno w stosunku do inflacji
    >>>> jak i w stosunku do tego co miałbym na rachunku bankowym...
    >>
    >>> Tak nie partrzylem.
    >>> Ale IMO - powienienes porownywac ze srednimi zarobkami ... i to moze
    >>> niemieckimi ..
    >
    >> ale zarobek to jest coś co jest teraz, a nie to co zostało odłożone,
    >> to 2 różne rzeczy jakby nie było
    >
    > Ale ten niezdrowy system ZUS przy stalej demografii mialby do dyspozycji
    > srednie aktualne zarobki.

    ale to jest niewykonalne, a jak chcesz w to pakować kolejne plusy, okaże
    się, ze nie dość że niewykonalne, to same próby uzyskania tego bardzo
    drogie.

    >>>> dodatkowo dzięki temu, że było OFE, dług można było sprzedawać
    >>>> taniej, bo w razie czego, OFE kupi.
    >>
    >>> Za oplatą. ZUS zrobilby to bez opłaty.
    >
    >> 1) ZUS robi to za opłatą, bo koszt funkcjonowania instytucji jest
    >> niezerowy
    >
    > Koszt jest owszem, spory, ale ma tez wiecej zadan.
    > No i niby robi to za procentową opłatą, dość dużą zresztą, ale te
    > procent nadaje mu sie ustawowo, tak zeby starczylo.

    'tak żeby starczyło' doprowadziło albo do bankructwa wiele firm, albo
    ich klientów do płacenia niewspółmiernie dużo.

    >
    >> 2) ZUS też pobierał prowizję od tych pieniędzy co przekazywał do OFE....
    >
    > Ale tez dostawaly wszystko na tacy, nie musialy pisac swojego Płatnika
    > itp ..

    a po co pisac im płatnika, skoro zajmują się zupełnie innymi rzeczami,
    dodatkowo każda z tych firm posiada niezbędny system.

    >> 3) konkurencja jest dobra i wolę, by pieniędzmi zarządzał ktoś, komu
    >> zależy na tym by pomnażać moje pieniędze, niż ktoś z nadania
    >> politycznego...
    >
    > Taa ... a jemu bedzie zalezalo na jego premii, a nie na twoich pieniadzach.
    > I gdzie pojdziesz, jak to p* ?

    widzisz od tego jest właśnie system zabezpieczeń, aby nie pierdyknęło,
    dodatkowo system powinien pozwalać na dywersyfikację swoich oszczędności
    emerytalnych.
    A to, że premia będzie zależała od wyników, to bedzo dobrze, warto tylko
    zadbać o to, że musiałyby byc to wyniki długoterminowe.


    >>> No i miales wykladnie TK - to nie byla prywatna wlasnosc :-)
    >
    >> tia, coś co dziedziczysz,
    >
    > a nie calkiem
    >
    >> jest na Twoim imiennym koncie i dodatkowo musiałeś podpisać umowę z
    >> prywatną firmą o prowadzenie rachunku.
    >> Ktos tu zrobił kobietę lekkich obyczajów z logiki, aby tylko nie
    >> zmuszać do karania polityków.
    >
    > Ale wyplacic nie mozesz, wiec od poczatkiu takie twoje, jak w ruskim
    > banku :-)

    wypłacić często nie możesz też wielu innych pieniędzy, jeśli sa to
    jakieś oszczędności celowe.


    >> Tak, ale gdyby były instytucjonalne zabezpieczenia, jak choćby vacatio
    >> legis o odpowiednio długim czasie, to głupich ustaw byłoby mniej, bo
    >> nie byłoby 'wyścigu z czasem' by uchwalić i odnieść korzyści z takich
    >> rozwiązań prawnych, nawet jeśli są nie do końca zgodne z czymkolwiek.
    >
    > A jak suweren zechce szybko i skutecznie ?
    > Poza tym to nie byl PiS i ta ustawa nie powstala w czasie jednej nocy.

    w ciągu jednej nocy nie, ale najpierw było, że protesty sa bezcelowe, bo
    ustawy nie ma w sejmie, a później przeszła szybką ścieżką, bo inaczej
    budżet by się zawalił...

    > A co by zmienilo dluzsze vacatio legis ? Musialoby sie chyba do
    > nastepnej kadencji przedluzyc :-)

    może nie do następnej kadencji, ale sądzę, że ustawy dotyczace
    niektórych sfer powinny mieć nawet 2 letnie. To pozwoliłoby na
    odpowiednie oprotestowanie, ew przygotowanie się do zmian. Zaletą byłoby
    tez to, że nie tworzone byłoby prawo na potrzebę chwili, które później
    wprowadza więcej bałaganu niż porządku, kolejna rzecz to, że nie było by
    sensu w łamaniu procedur i pośpiesznym uchwalaniu, bo to i tak coś co
    musi swoje odczekać, więc 1 miesiąc w tę czy we w tę nie robi już takiej
    różnicy.

    --
    http://zrzeda.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1