W dniu czwartek, 6 lutego 2020 22:03:17 UTC+1 użytkownik Alf/red/ napisał:
> W dniu 24.01.2020 o 09:12, Dawid Rutkowski pisze:
> > A, możliwe, u żony też nie ma.
> > Widać trafiłem do pilota
>
> Dziś w jakiejś gazecie przeczytałem, że to "wybrani klienci korzystający
> z usługi Finanse 360 i cośtam".
> I już myślałem, że se poczekam... a tu zaglądam, i jest. Wczoraj nie
> było. A z regulaminu wynika, że Finanse 360 to właśnie ta usługa
> zaglądania do innych banków :-D

I jak się czujesz w gronie "wybrańców"?
Choć kto wie, może wcale do wybrańców nie należysz - może po prostu wszystkim
włączyli, u żony też się pojawiło - i wcale mnie to nie cieszy, na dobre to milkowi
nie wyszło, muli dzisiaj nieprzeciętnie, dobrze, że to poboczny bank.

Cóż, w milku masz to zrobione tak, jak to zrobili w milku, w innych bankach z tych
samych samych danych mogą zrobić inny użytek - pytanie, czy lepszy?
Tak mBąk np. pomieszał swego czasu w jednej historii transakcje KK oraz na kontach (w
tym oczywiście KD). Santander też tak przez chwilę miał, ale odeszli od tego i KK
mają osobny widok historii.
Itp. itd. - co kraj/bank to obyczaj.

A po co to?
Z doświadczenia - a mam 10 banków - powiem, że jeden jest jednak głównym, a pozostałe
jedynie uzupełniają - czy kartami kredytowymi czy kontami mającymi funkcje, jakich w
głównym banku brakuje - a główny jest główny oczywiście z jakichś ważnych powodów -
czy to historycznych czy funkcjonalnych.
I w tym głównym fajnie byłoby mieć podgląd kont i KK z innch banków, żeby nie trzeba
się było logować do kilku.
Jeszcze ważniejsze zrobiło się to właśnie w świetle PSD2 i tego nieszczęsnego
"silnego uwierzytelnienia" - w niektórych bankach dobrze działa wpisywanie SMSa raz
na 3 miesiące - ale w innych trzeba za każdym razem - a problem szczególny, gdy nie
ma się akurat dostępu do telefonu, na który SMSy przychodzą.
Minusem może być zapominanie loginów/haseł do innych banków - bo niby hasło można
mieć to samo, w wielu bankach są też już aliasy - ale np. numer klienta potrzebny
jest, gdy jednak trzeba zadzwonić na infolinię.

Mnie zaś wciąż nie daje spokoju - czy widziałem ten baner w santanderze czy mi się
przywidziało...