"Jacek Osiecki" s...@t...ceti.pl

> > Co tutaj niebezpiecznego?

> Przelewy zdefiniowane, które nie muszą być w żaden sposób autoryzowane.

Ale ja piszę o tej klienteli, która musi płacić ZUSy i USy, i płaci je na
poczcie lub w bankach spółdzielczych, które za każdy przelew sobie nieźle
liczą. Klientela ta na co dzień nie ma na swych kontach ani grosza -- wpłacają,
gdy mają przelać szmal do ZUS lub US i natychmiast przelewają.

Kiedyś byłem mocniejszy w różnego rodzaju zabezpieczeniach i wiem
doskonale o tym, że nadmiarowo uciążliwe zabezpieczenia są w swych
skutkach złymi zabezpieczeniami, bo powodują zmęczenie -- nie tylko
w ,,komputerologii''. Mój ojciec miał kiedyś samochód (Poloneza -- coby
nie było, że uprawiam pustosłowie) zabezpieczonego zbyt mocno. Ponieważ
zabezpieczenia męczyły -- krok po kroku je wyłączał, aż w końcu Poloneza
mu ukradli, dzięki czemu teraz ma samochód, bo z Poloneza do dziś by nie
została grudka rdzy, zaś wówczas na Citroena mógł zarobić w kilka dni
(nawet mu podatnicy w Polsce dali na ten cel dodatkową robótkę i dodatkowe
pieniądze) a teraz musiałby zabrać moje :) pieniądze (Polacy to dobry naród
i szczodry -- dali teraz na mój samochód) i znowu nie miałbym samochodu, nie
licząc mego zielonego. :)

A teraz poważniej: Nie o to chodzi, aby się obstawić zamkami, zabezpieczeniami,
szyframi, przeszkodami itd. Ludzie tracą nie dlatego, że jest za mało autoryzacji
przelewów, ale z powodu swojej głupoty -- na przykład podawania PINów kart czy
haseł do logowania. :)

--
____
| | _| Eneuel Leszek Ciszewski
| ||_ 85 8739937, 8739178 .-.
| |__| 665 363835 _[##] ~~~_@_
|____| moj"eneuel@@@gmail.com"