eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPolbank - pobieranie naleznosci z konta na dwa tygodnie przed terminemRe: Polbank - pobieranie naleznosci z konta na dwa tygodnie przed terminem
  • Data: 2008-09-01 11:29:20
    Temat: Re: Polbank - pobieranie naleznosci z konta na dwa tygodnie przed terminem
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console20> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "krzysztofsf" d...@k...goo
    glegroups.com

    > Miej zrozumienie dla kobiety ;)

    No, bez przesady!! To bank -- poważna instytucja, nie jakaś kasa osiedlowa!!
    Chyba nie wszystkie panie poszły z dziećmi do szkoły?! Mogły jakoś
    się zorganizować -- jedna mogła pójść z kilkoma dzieciakami. ;)

    -=-

    Przed parunastu laty zapytałem w Śląskim o to, jak ,,idą'' przelewy
    i otrzymałem poważną odpowiedź -- piechotą. :) Rzuciłem tajemnicze
    słowo Elixir [młodości] ale sympatyczna Ula (bankowcy lubią to imię,
    bo w wielu bankach konta otwierały mi Ule) odparła, że czegoś takiego
    jak Elixir to u nich jeszcze nie ma. Po prostu jedna z nich niesie przelewy
    dosłownie piechotą. :)

    -=-

    Polbankowe anomalie (wcześniejsze przelewy) to praktyki zwyczajne. :)

    -=-

    Mam ostatnio złe dni. Na tanich płytkach nagrywarka słabo nagrywa (tak, że trudno ;)
    to odczytać) miejsca brak, więc wszystko szybko kasuję, moje normalne środowisko
    legło w gruzach, a przypadkowo ściągane odkasowywacze -- odkasowują z błędami...
    (sic!!!)

    Pada dosłownie wszystko i czuję się jadący w czołgu weteran, którego ktoś stara się
    zepchnąć z kamienistej drogi za pomocą dmuchania. ;)

    -=-

    Ja tam mam zrozumienia aż nazbyt wiele!!! IMO jeśli ktoś dosłownie olewa wszystko,
    może mieć jakieś problemy, ale choćby szczypta poświecenia czy uważnej pracy pozwala
    na łatanie ,,drobnych'' uchybień. :) Ja akurat niczego nie tracę, choć i komputer
    padł,
    i od netu mnie odcięli, i płyty okazały się trefne, i miejsca mi brakuje, i czasu
    jakoś
    niewiele mam, i w nadmiarowo wilgotnym (ciecie uważają, że wentylacja nie jest
    potrzebna -- że to jedynie moje widzimisię) mieszkaniu kolano mocno doskwiera...

    Na domiar złego (lub dobrego) chce ze mną randkować prezydent Białegostoku,
    bo obudził się samotnie -- bez moich podatków. ;)

    To ja go po to wybierałem, aby on mi teraz wytykał niepłacenie podatków? :)
    Pełna schizofrenia? Pracować ,,na swoim'' nie mogę, bo taka jest wola tutejszych
    magnatów i oligarchów, zaś podatki mam płacić ja, osobiście, nie społeczeństwo
    w moim imieniu? :) IMO to schizofrenia. :)

    -=-

    No... Płytki w końcu odzyskane..
    Odzyskane dla sportu, bo i tak nie tutaj będą kopiowane,
    ale w innym miejscu, w którym będą odczytywane od nowa. :)
    (za pomocą ciężkiej artylerii, nie zaś za pomocą zabawek, którymi tutaj dysponuję)

    -=-

    Polbankowcy po prostu robią sobie jaja z klientów. :)
    Nie zauważają chyba tego, że od kilku lat mamy XXI wiek.
    Ale w zestawieniu z Multibankowcami są super/doskonali!!! :)

    -=-

    Jedno z moich zleceń (spłacających kartę kredytową) gdzieś wyparowało.
    Gdy byłem w Augustowie, lenistwo sprawiło, iż nie chciało się mi sprawdzać...
    Po powrocie do domu rozchorowałem się (może od szkła z potłuczonej (nie
    mojej oczywiście) butelki po piwie, które wbiło się dość głęboko w nogę,
    może od czegoś innego) a następnie miałem inne :) kłopoty z netem...
    Ale i tak na czas zdążyłem sprawdzić błąd i karta została spłacona w całości w
    terminie...

    -=-

    A innym wciąż jakoś to nie wychodzi...
    Ciągle odwalam za kogoś robotę, ciągle po kimś ,,sprzątam'',
    ciągle natrafiam na kfiatki ;) takie jak w Polbanku....

    I jestem po prostu pewien tego, że ludzie w tym, kraju olewają swoje obowiązki. :)
    A że za moralność, za ,,postawy ducha'', za sumienność czy obowiązkowość
    odpowiadają duchowni (księża, zakonnice i zakonnicy, czy choćby katecheci)
    twierdzę, że ten olewający styl życia bierze swój początek w nauce DżejPiTu. ;)

    Oczywiście (jak mawiał psycholog Grzegorz Zalewski) inteligentny człowiek
    dostosowuje się do sytuacji i czerpie korzyści, tak więc i ja czerpię -- nie można
    ściągać podatków dowolnie długo wstecz, więc olewający stosunek urzędników
    wyjdzie mi na dobre, jako ze ileśtam lat niepłacenia musi wchłonąć przedawnienie. :)

    E

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1