eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPolbank - pobieranie naleznosci z konta na dwa tygodnie przed terminem › Re: Polbank - pobieranie naleznosci z konta na dwa tygodnie przed terminem
  • Data: 2008-09-17 09:49:26
    Temat: Re: Polbank - pobieranie naleznosci z konta na dwa tygodnie przed terminem
    Od: p7nntp <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 01 Sep 2008 13:29:20 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

    > "krzysztofsf"
    > d...@k...goo
    glegroups.com
    >
    >> Miej zrozumienie dla kobiety ;)
    >
    > No, bez przesady!! To bank -- poważna instytucja, nie jakaś kasa
    > osiedlowa!! Chyba nie wszystkie panie poszły z dziećmi do szkoły?! Mogły
    > jakoś się zorganizować -- jedna mogła pójść z kilkoma dzieciakami. ;)
    >
    > -=-
    >
    > Przed parunastu laty zapytałem w Śląskim o to, jak ,,idą'' przelewy i
    > otrzymałem poważną odpowiedź -- piechotą. :) Rzuciłem tajemnicze słowo
    > Elixir [młodości] ale sympatyczna Ula (bankowcy lubią to imię, bo w
    > wielu bankach konta otwierały mi Ule) odparła, że czegoś takiego jak
    > Elixir to u nich jeszcze nie ma. Po prostu jedna z nich niesie przelewy
    > dosłownie piechotą. :)
    >
    > -=-
    >
    > Polbankowe anomalie (wcześniejsze przelewy) to praktyki zwyczajne. :)
    >
    > -=-
    >
    > Mam ostatnio złe dni. Na tanich płytkach nagrywarka słabo nagrywa (tak,
    > że trudno ;) to odczytać) miejsca brak, więc wszystko szybko kasuję,
    > moje normalne środowisko legło w gruzach, a przypadkowo ściągane
    > odkasowywacze -- odkasowują z błędami... (sic!!!)
    >
    > Pada dosłownie wszystko i czuję się jadący w czołgu weteran, którego
    > ktoś stara się zepchnąć z kamienistej drogi za pomocą dmuchania. ;)
    >
    > -=-
    >
    > Ja tam mam zrozumienia aż nazbyt wiele!!! IMO jeśli ktoś dosłownie olewa
    > wszystko, może mieć jakieś problemy, ale choćby szczypta poświecenia czy
    > uważnej pracy pozwala na łatanie ,,drobnych'' uchybień. :) Ja akurat
    > niczego nie tracę, choć i komputer padł, i od netu mnie odcięli, i płyty
    > okazały się trefne, i miejsca mi brakuje, i czasu jakoś niewiele mam, i
    > w nadmiarowo wilgotnym (ciecie uważają, że wentylacja nie jest potrzebna
    > -- że to jedynie moje widzimisię) mieszkaniu kolano mocno doskwiera...
    >
    > Na domiar złego (lub dobrego) chce ze mną randkować prezydent
    > Białegostoku, bo obudził się samotnie -- bez moich podatków. ;)
    >
    > To ja go po to wybierałem, aby on mi teraz wytykał niepłacenie podatków?
    > :) Pełna schizofrenia? Pracować ,,na swoim'' nie mogę, bo taka jest wola
    > tutejszych magnatów i oligarchów, zaś podatki mam płacić ja, osobiście,
    > nie społeczeństwo w moim imieniu? :) IMO to schizofrenia. :)
    >
    > -=-
    >
    > No... Płytki w końcu odzyskane..
    > Odzyskane dla sportu, bo i tak nie tutaj będą kopiowane, ale w innym
    > miejscu, w którym będą odczytywane od nowa. :) (za pomocą ciężkiej
    > artylerii, nie zaś za pomocą zabawek, którymi tutaj dysponuję)
    >
    > -=-
    >
    > Polbankowcy po prostu robią sobie jaja z klientów. :) Nie zauważają
    > chyba tego, że od kilku lat mamy XXI wiek. Ale w zestawieniu z
    > Multibankowcami są super/doskonali!!! :)
    >
    > -=-
    >
    > Jedno z moich zleceń (spłacających kartę kredytową) gdzieś wyparowało.
    > Gdy byłem w Augustowie, lenistwo sprawiło, iż nie chciało się mi
    > sprawdzać... Po powrocie do domu rozchorowałem się (może od szkła z
    > potłuczonej (nie mojej oczywiście) butelki po piwie, które wbiło się
    > dość głęboko w nogę, może od czegoś innego) a następnie miałem inne :)
    > kłopoty z netem... Ale i tak na czas zdążyłem sprawdzić błąd i karta
    > została spłacona w całości w terminie...
    >
    > -=-
    >
    > A innym wciąż jakoś to nie wychodzi... Ciągle odwalam za kogoś robotę,
    > ciągle po kimś ,,sprzątam'', ciągle natrafiam na kfiatki ;) takie jak w
    > Polbanku....
    >
    > I jestem po prostu pewien tego, że ludzie w tym, kraju olewają swoje
    > obowiązki. :) A że za moralność, za ,,postawy ducha'', za sumienność czy
    > obowiązkowość odpowiadają duchowni (księża, zakonnice i zakonnicy, czy
    > choćby katecheci) twierdzę, że ten olewający styl życia bierze swój
    > początek w nauce DżejPiTu. ;)
    >
    > Oczywiście (jak mawiał psycholog Grzegorz Zalewski) inteligentny
    > człowiek dostosowuje się do sytuacji i czerpie korzyści, tak więc i ja
    > czerpię -- nie można ściągać podatków dowolnie długo wstecz, więc
    > olewający stosunek urzędników wyjdzie mi na dobre, jako ze ileśtam lat
    > niepłacenia musi wchłonąć przedawnienie. :)
    >
    > E

    Pociesz sie ze zima idzie. Zwiekszy sie popyt na artykuly rozgrzewajace a
    wtedy nawet krach swiatowej finansiery nam nie grozny. ;)

    BTW>
    Pobank jeszcze nie odpisal.


    --
    www.unix.pl/p7

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1