On 30 Lis, 20:37, Wojciech Bancer <p...@p...pl> wrote:
> On 2008-11-30, szczurwa <s...@g...com> wrote:
>
> [...]
>
> > Ja zaś chciałem jej używac do wszystkiego, ale niestety, nie da
> > się...Póki co, Dinersa mi nie wydadzą z uwagi na dochody, nadto, z
> > akceptowalnością tej karty też są problemy...
>
> Citi działa scoringiem telepatycznym. Jeśli chcesz większy limit,
> to go nie dostaniesz. Jeśli nie chcesz, to dostaniesz. :)
>
> A jestem w tej samej sytuacji, bo mam Citi z oszałamiającym limitem
> 4500. :)
>
> --
> Wojciech Bańcer
> p...@p...pl

Niezłe, ta telepatia...Swoją drogą to dziwne. Citi wie o mnie sporo.
Nieustannie od lat wybieram prpfesjie związane w ten czy ninny sposób
z prawem lub z finansami, zatem fraud nie wchodzi w grę pod rygorem
wywalenia z branży. Daje zaś limit jak, nie ubliżając nikomu,
wiejskiego menedżerka, który emabluje kolorem karty ekspedientki w GS-
ie. W zeszłym roku, nie pytając o nic, zdawałoby się tandetny, mBank
wepchnął mi "złotą rybkę" z limitem 12.000,00 i kredytem 0% przez pół
roku. Moim zdaniem - noblesse oblige. Jeżeli Citek uważa swoje karty
za prestiżowe, powinien raczej odmówić mi wydania złotej karty lub
wydać srebrną, bądź w ogole spuścić na drzewo. Tymczasem wydał
półprodukt, który przyprawia mnie o stres, czy przypadkiem nie
przekroczyłem tego żałosnego limitu kupując fajki na stacji
benzynowej, i czy nie są to, razem z opłatą za przekroczenie limitu,
najdroższe papierosy w moim życiu. Złota karta, zwłaszcza lotnicza,
powinna zapewniać pewien komfort zakupów. W wersji którą ja
otrzymałem, nadaje się bardziej do skrobania szyby w samochodzie,
kiedy zima przyjdzie.