Desmond wrote:
> Czasem czytają, aczkolwiek coraz bardziej sporadycznie niestety...
> Jerzy - również pozdrawiam zarówno Ciebie jak i pozostałych ze starej
> gwardii.
>
> Des
>
> On 28 Sie, 00:06, Jerzy Olszewski <j...@i...com.pl> wrote:
>
>> Jerzy Olszewski pisze:
>>
>
No to faktycznie, byli wiec ludzie przede mna, ktorzy mieli na sercu
dyskusje gieldowe.
Mea culpa-jesli sie pod nich podszywam
Ale gdy ja sie pokazalem na grupie WGPW- a bylo to wkrotce potem gdy
zrzucilem
zone No 2 ze schodow- to ta grupa byla martwa. Jak ten alfons mariolki w
mych zamiarach,
ktorego wtedy postanowilem zabic.
Moj dobry Panie Boze, ile to lat juz minelo, pewnie bym wlasnie
wychodzil z wiezienia
za dobre sprawowanie. Ja wcale nie zartuje, kol. Olszewski. Jesli ta
stara kurwa nasza grupe czytuje( a powinna)-
to niech sama potwierdzi ze bron juz zaladowana czekala grzecznie
ulozona na krzesle. Obok rosyjski tasak,
nader toporny ale ciezki. Wytarty oliwa z moich wlasnych odciskow
palcow, mial sie znalezc w reku denata.
Tak mnie kiedys pouczyl pewien angielski milioner.

No ale moj Aniol Stroz czuwal i teraz moge zdechnac spokojnie. Tylko ze
srebra jeszcze nie sprzedane.

a propos grupy- ja zdechlaka rozruszalem wraz z Expertem Wielkim.
P.Kuczynski tez pisywal,
kol. Maliszewski, Rejczak- wszyscy tu kiedys zaczynali nim poszli
sprzedawac swoje rady za prawdziwe pieniadze.

Ludzie- a czy pamietacie jak ja inforowalem na biezaco gdy sie walily
wieze WTC w NYC?

fatso