?

"Anatol" <c...@u...pl> wrote in message
news:ihh7as$cjq$1@usenet.news.interia.pl...
> To jest tylko kwestia popytu i podaży - w Hiszpanii jest 1 mln nowych

Taaa a mieszkanie to buleczka czy ciasteczko?
Jaka podaz i popyt na rynku nieruchomosci! Czlowieku!
Na cene nieruchomosci ma wplyw 3 czyczynniki:
1. lokalizacja
2. lokalizacja
3. lokalizacja
Koniec kropka a nie poput i podaz.
Popyt i podaz mial by wplyw na cene jak by miesdzkanie kosztowalo srednio
roczna pensje a nie 30 rocznych pensji - rozumiesz?
Nie wszytko dziala tak samo, jak z bulkami czy ziemniakami.


> mieszkań i domów na sprzedaż, których budowa była rozpoczęta w szczycie
> boomu. Z drugiej strony gwałtownie ograniczył się popyt (wzrost
> bezrobocia w Hiszpanii do 20%, kryzys finansowy w Europie i związana z tym
> redukcja zdolności banków do prowadzenia akcji kredytowej adekwatnej do
> podaży - także dla inwestorów zagranicznych którzy nabywali nieruchomości
> w Hiszpanii w celach spekulacyjnych).

Zaden tam popyt, skonczyl sie bum kredytowy i tyle a nie popyt. Jak by tylko
od popiytu zalezalo to mieszkania by kosztowaly roczna pensje.
Zrozum, ze nie wszystko da sie podciagnac pod popyt i podaz.
Swiat nie jest czarno bialy.
Zobacz, po przekrecie z windowaniem cen nieruchomosci w polsce ceny
zjezdzaja do 650-750 euro za m2 taka jest srednia wartosc m2 w polsce, w
hiszpani ceny spadaja tez bylo sztucznie ciagniete do gory, ale o czym sie
nie mowi, w pewnych miejscach w madrycie czy barcelonie ceny nadal rosna,
glownie spadaja na prowincjach.
A nie tam milion mieszkan.
Poza tym bezrobocie w hiszpani nijak ma sie do polskiego, bezrobotny w
hiszpani ma wyzszy dochod nie nie jeden pracujacy w polsce. Tak samo masz w
UK, gdzie sredni zasilek miesieczny dla bezrobotnego to ponad 1300 funtow
(calkowita srednia suma zasilkow).
To, ze ci o tym w polsce nie powiedza nie oznacza, ze 20% hiszapnow zyje na
skerju ubustwa co sie dzieje w polsce wsrod pracujacych. Dlatego sie mowi,
ze lepszy kryzys grecki niz zielona wyspa kaczora donalda.