Joachim wrote:

>> "Sądzę, że wątpię" - czyli przypuszczam że to jednak nie
>> kwestia NH. Pierwszy obwód wyborczy z brzegu(dosłownie):
>> http://prezydent2010.pkw.gov.pl/PZT/PL/WYN/P/120000/
126101_1.html
>> obejmujący względnie ścisłe centrum krakowa, gdzie o tzw.
>> ludności napływowej raczej by trudno było mówić.
>>
>
>
> Byłem przekonany, że taka odpowiedź się pojawi. Nawet jestem
> zdziwiony, że dopiero teraz. Odpowiedź ta prezentuje typowe
> uproszczone myślenie wyborcy PO, który np. nie uwzględnia
> migracji ludzi przez dziesięciolecia. Ludzie w Krakowie są po
> prostu wymieszani.
> Co do lokacji to jest akurat typowy przykład gdzie osiedlała
> się ludność napływowa. "Rdzenna" ludność Kazimierza została
> zlikwidowana przez II Wojnę Światową (np. w Oświęcimiu).
>
> No, ale wystarczy przejść tamtymi ulicami (najlepiej z
> ochroniarzem) i wszelkie wątpliwości się wyjaśnią.

Podtrzymuje wątpliwość. Nie twierdze że nie masz racji
(to zresztą byłby ciekawy temat na prace badawczą) acz
osobiście jednak wątpie by efekt o którym piszesz miał
AŻ TAKIE znaczenie*. Zwracam uwagę iż migracje powojenne
miały miejsce także w wypadku innych miast, w których
wyniki rozłożyły się wyraźnie inaczej. Oraz przypominam
że to nie ja akcentowałem iż na wynik wpływa (w domyśle
głównie) Nowa Huta.

* fakt faktem że kwestia mieszkanców akurat dzielnicy
Kazimierz to dość specyficzny przypadek, tu przyznaję
rację co do zmian. Urok wybrania pierwszego z brzegu
obwodu. W innych widać podobne tendencje, choćby np.:
http://prezydent2010.pkw.gov.pl/PZT/PL/WYN/P/120000/
126101_20.html

Niezależnie od przyczyn, stan jest taki jak widać w
danych PKW, czyli wyraźnie odmienne preferencje osób
zamieszkałych w samym mieście oraz zamieszkałych w
województwie małopolskim. O czym na początku naszej
wymiany opinii pisałem.

PS. Uszczypliwości politycznych nie skomentuje, żal
klawiatury.

--
Tylko dwie rzeczy sa nieskonczone: Wszechswiat i ludzka
glupota, choc nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Albert Einstein (1879-1955)