On 7 May 2002 11:55:56 +0200, <y...@y...pl> <y...@y...pl> wrote:
> Witam
> Mam taki "zabawny" problem
> 2 maja zleciłem przelew z banku A do banku B.
> Była godzina 10, i oba banki zapewniły mnie ze jest to ich normalny dzień pracy.
> Tj są wstanie wysłać do 13.30 i odebrać przelew elixir z datą bierzącą do
> godziny 15.30
> W zasadzie moglem te pieniądze przewieżć tramwajem ale po pierwsze nie lubię
> tramwajów a po drugie kwota byłą dość znaczna. Wysłałem przelewem.
> 4. 05 pieniedzy nie było w banku B ale zapewniano mnie ze być moze nie zostały
> jeszcze (sic!)zaksięgowane. 6.05 o godzinie 10 pieniedzy dalej nie było, a na
> moje żądanie rozmowy z kierownikiem oddziału i sprawdzeia w centrali
> piniądze "pojawiły" się z datą wpływu ...6.05! Wszystko fajnie tylko że dzienne
> odsedki kwoty od tego przelewu wyniosłyby 24 zł.

mialem podobna sytuacje: mam stale zlecenie na 3.05, PKOBP wyksiegowal
pieniadze 2go (!) i dal date operacji na 3go, mBank zapisal operacje i
zaksiegowanie na 6go. mBank mowi ze w swieta nie ma sesji KIR i nie moglo
dojsc wczesniej, PKO mowi ze 'to jest normalna droga ksiegowa'

ciekawe tylko komu procentowaly te pieniazki przez te kilka dni

p.