spammtrapp pisze:

> Na poczcie _wyplacasz_ pieniadze i nimi placisz za znaczki. Subtelna
> roznica.

G*.* prawda. Na Poczcie wisi znaczek Visa, w okienku mówisz, że chcesz
zapłacić kartą i płacisz kartą. Nikt Cię nie informuje, że tak naprawdę
to formalnie nie zapłaciłeś, tylko wypłaciłeś, a paniusia w okienku i
tak nie rozumie różnicy. I jak jesteś spostrzegawczy, to masz jedynie
szanse zobaczyć na wydruku z terminala słowo "WYPŁATA". Tyle tylko, że
wydruk wychodzi jak już operację zatwierdziłeś pinem. A jak nie
zauważysz jednego słowa, albo nie znasz polskiego i nie zrozumiałeś, to
czeka Cię przykra niespodzianka.
(A nawet jak zauważyłeś i zrozumiałeś - to konia z rzędem temu, kto
nakłoni babę po drugiej stronie okienka do anulowania zatwierdzonej już
operacji wypłaty.)

A informacja o tym, że to jest "bankomat w okienku" wisi na tablicy
ogłoszeń, a nie przy owym okienku... Poza tym sam w sobie fakt istnienia
usługi "bankomatu w okienku" jeszcze nie wyklucza istnienia równolegle
drugiej usługi - tj. "zapłaty w okienku" (na co wręcz wskazują
umieszczone tam naklejki).

To już uczciwiej jest w takim urzędzie dzielnicy Wola w Warszawie, gdzie
na kasie wyraźnie wisi kartka, że "za płatność kartą doliczana jest
prowizja 1,8%" (czy coś koło tego). Od razu widzisz, że zapłacisz
więcej. (Co nie znaczy, że akceptuję fakt istnienia prowizji...)

--
MiCHA