> Polecam niniejszy artykul:
> http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/pieniadze_03071
0/pieniadze_a_7.html

A ja nie polecam... zwlaszcza tego akapitu:

"Jeśli nie wyjeżdżamy do USA ani do krajów strefy euro, koszty przeliczeń kursowych
będą jeszcze wyższe. Gdy zapłacimy kartą, kwota
wyrażona w lokalnej walucie na ogół zostanie najpierw przeliczona na dolary (w
systemie Visa) lub na euro (w systemie MasterCard)
według kursów stosowanych przez te organizacje. Dopiero w drugim etapie rozliczeń
bank w Polsce zastosuje własny kurs dolara lub
euro (co prawda od reguły tej są wyjątki). Zakup w kantorze innej waluty niż
amerykańska czy europejska powinien być więc jeszcze
bardziej opłacalny"

Jest to po prostu wierutna bzdura. Lepiej na zakupie w kantorze mozemy
wyjsc tylko w odniesieniu dobardzo plynnych walut takich jak wlasnie
USD czy EUR natomiast z mniej popularnymi walutami w kantorze na ogol
sie traci. Przynajmniej takie mam doswiadczenia z CZK, SKK o takich
walutach jak liry tureckie czy opisywane tu funty egipskie nie wspominajac.

Za kilkanascie dni bede mial okazje sprawdzic kursy DKK, NOK, LTL, EEK
to porownam z kantorowymi (w artykule nie pokuszono sie o sprawdzenie
tego empirycznie a zalozno z gory, ze bedzie lepiej "bo tak").

Juz nie wspominam o idiotycznych tabelkach, z ktorych absolutnie nic
nie mozna wyczytac bo nie ma danych liczbowych a roznice kilku groszy
sa zupelnie niewidoczne w tej skali...

--
-=Pozdrowionka=-

Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722