On Thu, Nov 21, 2002 at 10:36:33AM +0100, o...@o...pl wrote:

>tak, ale nie każdy o tym wie (nie wziąłem karty w citi bo panienka oględnie
>odpowiadała o opłatach).

Wciaz masz wolny wybor - nie to co panienka powie, a co sam
przeczytasz a potem podpiszesz. A nawet jesli, to zawsze mozesz z
takiej karty zrezygnowac, to nei jest cyrograf na cale zycie.

>do złego samopoczucia tak -

Aha, czyli kilka tysiecy - zle samopoczucie, kilkadziesiat - jestes
wk*ny, tak?

> ale nadal uważam, że kilkanaście tysięcy w plecy na KK nie jest możliwe,
>chyba, że jestem słaby w te klocki lub bawię się niewłaściwie kartą
>obciązeniową.

A moze - niewlasciwie sie bawisz karta?

>stan przekroczysz jedynie gdy citi lub inny bank dowali Ci odsetki od ok.
>parudziesięciu tysięcy zł limitu i wtedy będziesz czuł się marnie.
>Dlaczego wg ciebie kk sa podpięte do innego rachunku?

Dlaczego? Bo wtedy jak powstaly, nie mozna bylo jednego z drugim
(czyli z rachunkiem) polaczyc. A ze stalo sie modne (po raz kolejny)
uzywanie kk to inna bajka.

KK moze byc karta niebezpieczna, i to nie tylko ze wzgledu na
odsetki. Zycze Ci abys nie musial sie o tym przekonac.

ps. Gratuluje znalezienia caps-lock.

--

--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki